Jedna osoba z Litwy podczas podróży do Polsce średnio wydaje 535 złotych. W ciągu roku jeden mieszkaniec Litwy w Polsce był dwa razy pokonując odległość około 50 km – podaje portal powołując się na dane Głównego Urzędu Statystycznego Polski.

W wyniku turystyki handlowej litewski budżet utracił około 71 mln euro szacując jedynie obowiązujący w tym kraju 21-procentowy VAT. Dyrektor Litewskiego Zrzeszenia Przedsiębiorstw Handlowych Laurynas Vilimas wskazuje jednak, że straty są znacznie wyższe uwzględniają miejsca pracy, które w kraju nie zostały stworzone.

"Rosnący potok litewskich pieniędzy do Polski jest złą wiadomością" - stwierdza Vilimas, który też nie prognozuje zmian w najbliższym czasie.

"Jest jak jest. Polska pozostanie dla sąsiadów krajem cenowo atrakcyjnym. Decyduje o tym wzrost gospodarczy, ulgi podatkowe na żywność, stosunkowo tania złotówka" - mówi Vilimas.

Reklama

Litwa liczą na to, że sytuację zbilansuje wprowadzany w Polsce od 2019 roku zakaz handlu w trzy niedziele w ciągu miesiąca, a od 2020 roku pełny zakaz niedzielnego handlu.

"Te decyzje powinny mieć korzystny wpływ dla nas, gdyż zakupów dokonuje się głównie w weekendy. Eliminując jedne dzień ogranicza się możliwość zakupów, więc prawdopodobnie zmniejszy to zainteresowanie" - prognozuje dyrektor Litewskiego Zrzeszenia Przedsiębiorstw Handlowych.

Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)