Wzrost stawek opłat na koncesyjnym odc. A4 jest niezasadny i uderzający bezpośrednio w kierowców i transport samochodowy - napisał w środę w komunikacie Generalny Dyrektor DKiA, odnosząc się do planowanej podwyżki opłat na A4 przez spółkę Stalexport Autostrada Małopolska.

Spółka Stalexport Autostrada Małopolska, która jest koncesjonariuszem autostrady A-4 na odcinku Katowice – Kraków, złożyła wniosek o podniesienie opłaty za przejazd z 30 zł do 35 zł - poinformowała spółka w komunikacie wydanym pod koniec grudnia. Podwyżki nie będą dotyczyć motocykli, samochodów osobowych i dostawczych o dwóch osiach, ale bez przyczep i nie wyposażonych w tylne koło bliźniacze. Nowe stawki mają obowiązywać od 1 marca 2019 roku.

Stalexport Autostrada Małopolska wystąpiła w tej sprawie do Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, który napisał w wydanym w środę komunikacie, że jest przeciwko podwyżce i po otrzymaniu wniosku od koncesjonariusza zwrócił się z prośbą o rezygnację z niej.

"W ocenie GDDKiA wzrost stawek opłat jest niezasadny oraz uderzający bezpośrednio w kierowców i transport samochodowy" - argumentował.

"Prawo do podwyższenia opłaty za przejazd autostradą płatną wynika z Umowy Koncesyjnej. GDDKiA nie posiada realnych uprawnień do wpływania na decyzje związane ze zmianami stawek opłat, o ile mieszczą się one w zakresie przewidzianym w umowie. Niezależnie od tego, bezzwłocznie po otrzymaniu wniosku od koncesjonariusza, GDDKiA zwróciła się z prośbą o ponowne przeanalizowanie tej sprawy" - dodał Generalny Dyrektor DKiA.

Reklama

>>> Czytaj też: Cztery etapy chińskich reform