Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na marzec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 53,19 USD za baryłkę, po zwyżce o 0,34 proc.

Brent w dostawach na marzec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 61,77 USD za baryłkę, po wzroście ceny o 0,44 proc.

Inwestorzy są pesymistami co do perspektyw rozwiązania konfliktu handlowego pomiędzy USA a Chinami, a to rzuca cień na perspektywy dla całej globalnej gospodarki.

Wielu obserwatorów rynku nie spodziewa się złagodzenia napięć pomiędzy dwoma największymi gospodarkami świata, pomimo zdementowania przez doradcę ekonomicznego prezydenta USA Donalda Trumpa - Larry'ego Kudlowa, że Stany Zjednoczone odwołały rozmowy handlowe z przedstawicielami Chin.

Reklama

30-31 stycznia w Waszyngtonie ma odbyć się zapowiadane od dłuższego czasu spotkanie w sprawie handlu USA-Chiny.

Tymczasem kraje zrzeszone w sojuszu OPEC+ zaczynają wprowadzać mocne ograniczenia w dostawach ropy. Sekretarz generalny OPEC Mohammad Barkindo poinformował, że grupa i jej sojusznicy zaczynają robić "bardzo ostre redukcje" produkcji ropy.

Tymczasem ministrowie energii z Arabii Saudyjskiej i Rosji odwołali planowane dwustronne spotkanie w ramach odbywającego się obecnie Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, gdzie mogliby przekonać inwestorów o skutecznym działaniu OPEC.

"W Davos najprawdopodobniej będziemy świadkami toczących się dyskusji o wzroście gospodarczym na świecie, co może mieć pewne negatywne skutki, biorąc pod uwagę niektóre słabe dane docierające z gospodarek na świecie w ostatnim czasie" - mówi Daniel Hynes, starszy strateg w Australia & New Zealand Banking Group Ltd.

"To oczywiście kieruje znów uwagę inwestorów na rynki paliw i na to, jakie będzie zapotrzebowanie na ropę" - dodaje.

Podczas poprzedniej sesji ropa w USA staniała o 2,3 proc. do 52,57 USD/b - w kontraktach na luty, które wygasły we wtorek. W piątek surowiec zyskał 3,3 proc. (PAP Biznes)