Najwyższa Izba Kontroli za najważniejsze w poprawie funkcjonowania opieki medycznej uznała stworzenie długookresowej strategii wyznaczającej główne kierunki zmian. Pozwoliłaby ona – podkreśla się w raporcie "Pożądane kierunki zmian w systemie ochrony zdrowia" – zerwać z powszechną w ostatnich 20 latach praktyką dokonywania zmian w sposób przypadkowy i doraźny.

Prezes Krzysztof Kwiatkowski podkreślił, że ważne jest również zwiększenie finansowania opieki medycznej. "Zbyt mało środków publicznych przeznacza się na służbę zdrowia. Pod tym względem możemy się porównywać jedynie z takimi krajami jak Albania i Rumunia" – dodał.

"Wyniki kontroli NIK wykazują, że pacjenci oczekują systemu bardziej dla nich przyjaznego, niezbędne jest także lepsze wykorzystanie środków publicznych w ochronie zdrowia" - powiedział Kwiatkowski.

Prezes Najwyższej Izby Kontroli przytoczył badania CBOS, z których wynika, że 66 proc. ankietowanych Polaków negatywnie oceniło funkcjonowanie służby zdrowia, w tym 27 proc. badanych dało oceny zdecydowanie negatywne.

Reklama

NIK w swojej rekomendacji (która powstała na podstawie ustaleń 40 kontroli oraz wniosków z 4 paneli dyskusyjnych), poza zwiększeniem nakładów na opiekę medyczną, wskazuje na brak jednoznacznie sformułowanych kompetencji i zakresów zadań, a także powiązania finansowania z poziomem referencyjnym i kwalifikacjami poszczególnych ośrodków medycznych.

"Utrudnia to zaspokojenie potrzeb zdrowotnych pacjentów i nie sprzyja gospodarnemu wykorzystaniu środków. Zasada, że wszyscy konkurują ze wszystkimi", czy "wszyscy robią wszystko, nie sprzyja również zachowaniu odpowiedniej jakości świadczeń" - przytoczył zalecenia tego opracowania Piotr Wasilewski, p.o. dyrektora Departamentu Zdrowia NIK.

Autorzy rekomendacji zwracają uwagę, że niskie nakłady publiczne na zdrowie w Polsce skutkują wysokim w porównaniu do innych krajów udziałem wydatków ponoszonych bezpośrednio przez pacjentów.

Trzeba określić kierunki rozwoju kadry medycznej i zapewnienia stabilnych warunków pracy. "Samo zwiększenie naboru na uczelniach medycznych nie rozwiąże tego problemu, biorąc pod uwagę długość okresu szkolenia, szczególnie w przypadku lekarzy" – podkreślono w opracowaniu.

NIK sugeruje pozyskanie personelu medycznego z innych krajów. Zaleca odbiurokratyzowanie pracy lekarzy i przeniesienie części zadań, takich jak wypisywanie recept i sporządzanie dokumentacji medycznej, na personel pomocniczy.

W ocenie NIK niezbędne jest rozszerzenie koordynowanej opieki medyczne nad pacjentem, zarówno przez podstawową opiekę medyczną (POZ), jak i szpitale. "Obecnie pacjent samodzielnie wyszukuje świadczeniodawcę i zapisuje się do specjalistów na podstawie wystawionego skierowania" – podkreśla raport.

NIK sugeruje, że pacjentowi powinien w tym pomóc ośrodek POZ. Z kolei po zakończeniu hospitalizacji szpital - w ramach opieki ambulatoryjnej - miałby obowiązek dalej zajmować się chorym, zapewniając mu opiekę koordynowaną, np. wykonanie kolejnych badań oraz odpowiednią rehabilitację.

NIK postuluje także przeniesienie odpowiedzialności za prowadzenie szpitali samorządowych na szczebel województwa. Pozwoliłoby to lepiej wykorzystać działanie placówek medycznych i skoordynować ich rozwój.

"Propozycję tę uzasadnia fakt, że to właśnie samorząd województwa odpowiada za określenie priorytetów wojewódzkich oraz dokonuje zgodnie z nimi oceny zasadności dokonywania inwestycji ze środków współfinansowanych z budżetu UE" – powiedział dyr. Piotr Wasilewski, cytując raport.

Większość dyskutantów zgodziła się z najważniejszymi rekomendacjami Najwyższej Izby Kontroli. "Niewiele jest propozycji, które należałoby uzupełnić lub z nimi polemizować" – przyznał senator RP Konstanty Radziwiłł, były minister zdrowia. Przekonywał jednak, że strategia rozwoju opieki medycznej nie powinna być długofalowa.

"Strategia długookresowa nie jest możliwa. System opieki medycznej musi być ciągle reformowany, bo sytuacja stale się zmienia. Tak jest na całym świecie" – podkreślił senator Radziwiłł. Jego zdaniem, w najbliższym okresie szczególnie ważne jest odejścia od systemu płacenia jedynie za wykonanie procedury, a powinny być premiowana jakość usług medycznych.

Najwięcej dyskusji wywołał postulowany przez NIK wzrost nakładów na publiczną opiekę medyczną. Zdaniem marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika, powinien być on skokowy, ponieważ inaczej system opieki medycznej ciągle będziemy niedoinwestowany. Zaproponował, żeby składkę na ubezpieczenie zdrowotną zwiększyć z obecnych 9 proc. - do 11 proc.

Nie zgodził się z tym były minister zdrowia dr Marek Balicki, obecnie dyrektor Biura ds. Pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego. Jego zdaniem zbyt szybki wzrost nakładów na opiekę medyczną może nie przyczynić się do oczekiwanej poprawy jakości i dostępności usług z powodu presji pracowników medycznych wzrostu wynagrodzeń. Uznał natomiast, że finansowanie szpitali powinny być w gestii samorządów. (PAP)

Autor: Zbigniew Wojtasiński

zbw/ zan/