ikona lupy />
Prognoza wzrostu gospodarczego w krajach strefy euro w 2019 r. / Forsal.pl

Wśród gospodarek strefy euro Włochy były jedynym państwem, które pod koniec ubiegłego roku wpadło w recesję.

Co prawda potężna gospodarka Niemiec też miała kłopoty i ledwo uniknęła tego samego losu, co Włochy. Jednak w przypadku naszych zachodnich sąsiadów słabość wynikała w dużej mierze z przyczyn jednorazowych, które były wynikiem zawirowań w przemyśle samochodowym. Natomiast dwa kwartały kurczącej się gospodarki Włoch świadczą o głębszych problemach, a to może być dopiero początek prawdziwych kłopotów.

Pocieszeniem dla Włoch, choć marnym, jest to, że nie są pierwszym spośród wszystkich krajów strefy euro, które jedyne doświadczają recesji. Taki los spotkał Grecję w pierwszej połowie 2010 roku.

Reklama

Włochy są odizolowane nie tylko gospodarczo. Także pod względem politycznym kraj na Półwyspie Apenińskim znalazł się pod ostrzałem innych państw Eurolandu - szczególnie Francji - głównie z powodu włoskiego budżetu.

Tymczasem włoski populistyczny rząd, kierowany przez premiera Giuseppe Conte, wielokrotnie wskazywał, że za nowy kryzys we Włoszech odpowiada spowolnienie w światowym handlu. Ma to szczególne znaczenie w obliczu faktu, że Włochy to gospodarka oparta na eksporcie. W 2018 r. sprzedaż włoskich towarów za granicę wzrosła o 3 proc. To dużo mniej niż 7,6-proc. wzrost z poprzedniego roku.

Jednak wielu ekonomistów ma wątpliwości, czy kłopoty w handlu międzynarodowym to główna słabość włoskiej gospodarki. Informacje z rynku zdają się potwierdzać te obawy. Zaprezentowane w ubiegłym tygodniu dane dotyczące spadku sprzedaży przemysłowej i zamówień są najnowszym sygnałem, że recesja może przedłużyć się także na pierwszy kwartał 2019 r.

Prognozy pokazują, że w całym 2019 r. włoska gospodarka wzrośnie, ale tylko nieznacznie i zostanie daleko w tyle za 18 innymi krajami wspólnej strefy walutowej. Tak złe wyniki to efekt tragicznej polityki wewnętrznej Włoch, która pozostawiła gospodarce ogromny dług, niski wzrost i wysokie bezrobocie.

Według Fabio Foisa, starszego ekonomisty europejskiego oddziału Barclays, słabsza konsumpcja w ubiegłym roku "nie może być przypisana wyłącznie czynnikom przejściowym, ale głównie wynika ze spowolnienia konsumpcji prywatnej i inwestycji spowodowanych niestabilnością polityczną." Ekonomista uważa, że w tym roku włoska gospodarka znajduje się w stanie zastoju. "Wydaje się, że jak dotąd włoska recesja jest tylko problemem włoskim" - powiedział Fabio Fois.

>>> Czytaj też: Najdalej za 2 lata gospodarka USA wejdzie w recesję? Niepokojąca ankieta