W listopadzie Komisja Europejska rozpoczęła szczegółowe oceny 13 krajów członkowskich, by sprawdzić, czy występują u nich zakłócenia równowagi ekonomicznej i jeśli tak, to jak bardzo są one poważne. Z badania wynika, że w Bułgarii, Niemczech, Hiszpanii, Francji, Chorwacji, Irlandii, Holandii, Portugalii i Szwecji występują nierównowagi ekonomiczne. Ogólnie jednak sytuacja poprawiła się w niektórych państwach.

Włochy, obok Cypru i Grecji, zostały uznane za państwo z nadmierną nierównowagą ekonomiczną. Zła sytuacja ma miejsce w tym kraju, jeśli chodzi o wysokie bezrobocie i spory odsetek zagrożonych kredytów, jakie w swoich portfelach mają tamtejsze banki.

"Trzeba podjąć odpowiednie kroki, żeby poprawić jakość finansów publicznych, zwiększyć efektywność administracji publicznej i systemu sprawiedliwości oraz wzmocnić otoczenie biznesowe, rynek pracy i system finansowy" - mówił na konferencji prasowej unijny komisarz ds. gospodarczych Pierre Moscovici.

KE nie spodziewa się, by w najbliższym czasie spadł wynoszący ponad 130 proc. PKB dług publiczny Włoch, drugi najwyższy w UE po Grecji. Prognoza ta wiąże się ze słabymi perspektywami ekonomicznymi Włoch, ale także z planami budżetowymi rządu, które choć po naciskach Brukseli są mniej ekspansywne niż początkowo zakładano, to jednak cały czas powodują pogorszenie nadwyżki pierwotnej budżetu; nie liczy się do niej kosztów obsługi długu.

Reklama

Eksperci KE wytknęli Włochom, że przez długoletnie problemy z funkcjonowaniem rynków pracy, kapitałowego oraz produktów, cały czas w kraju ma miejsce słaby wzrost produktywności. "Wyższa rentowność obligacji skarbowych w porównaniu z początkiem 2018 r. ma wpływ na koszty finansowania, które ponoszą banki, a bufory kapitałowe obciążają możliwości kredytowania reszty gospodarki oraz wzrost PKB" - czytamy w dokumencie KE.

Bruksela dostrzegła wprawdzie "pewien postęp" w naprawach bilansów banków, czy w polityce dotyczącej rynku pracy, ale ogólnie rzecz ujmując według niej tempo reform utknęło w martwym punkcie w 2018 roku. Co więcej budżet na 2019 rok przewiduje kroki, które odwracają wcześniejsze ważne reformy, zwłaszcza w obszarze emerytur - uważają eksperci KE.

W przypadku Grecji, która dopiero w 2018 r. zakończyła korzystać z programu wsparcia kredytorów międzynarodowych, słabości wiążą się z dużym zadłużeniem, wysokim udziałem zagrożonych kredytów w całkowitej ich puli oraz głęboko ujemną międzynarodową pozycją netto (zadłużeniem zagranicznym).

"Wyzwania, przed którymi stoi Grecja, to: wysokie bezrobocie, wysokie zadłużenie oraz zagrożone kredyty. To nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem" - mówił Moscovici, podkreślając, że większość zobowiązań dotyczących reform została przez Ateny zrealizowana.

Również w przypadku Cypru problematyczny jest bardzo wysoki udział zagrożonych kredytów w bankach, co obciąża cały sektor finansowy. Tamtejszej gospodarce nie pomaga też wysokie zadłużeniem (blisko 100 proc. PKB), a także spadające, ale wciąż stosunkowo wysokie bezrobocie.

Nawet w takich państwach jak Niemcy, których sytuacja ekonomiczna jest dobra, Komisja dostrzegła problemy dotyczące równowagi makroekonomicznej. Głównie chodzi o wysoką i zmniejszającą się powoli nadwyżkę w obrotach bieżących - chodzi o to, że Niemcy więcej produkują i eksportują niż importują i konsumują.

KE wskazała, że odzwierciedla to niski poziom inwestycji w stosunku do oszczędności zarówno w sektorze publicznym, jak i prywatnym. Zauważyła, że dzieje się tak pomimo rosnącej potrzeby inwestycji i innowacji, mających uczynić niemiecką gospodarkę bardziej odporną i zapewnić jej zrównoważony model rozwoju.

Z kolei w przypadku Francji słabościami są wysoki dług publiczny (97 proc. PKB), a także słaba dynamika konkurencyjności w kontekście niskiego wzrostu wydajności. Choć dług był stabilny w 2018 r., to prognoza zakłada, że jego redukcja będzie miała charakter marginalny. "Wysoki poziom długu publicznego zmniejsza przestrzeń fiskalną mającą być odpowiedzią na przyszłe szoki i ma znaczenie dla perspektyw wzrostu" - zauważyła Komisja. Jej analitycy dostrzegli podjęte w ostatnich latach reformy, zwłaszcza dotyczące rynku pracy, opodatkowania, czy środowiska biznesowego, ale wskazali, że muszą się one jeszcze w pełni zmaterializować, natomiast na innych polach potrzebne są dalsze działania.

Nierównowaga makroekonomiczna to np. nadmierne zadłużenie, zbyt wysokie bezrobocie, deficyt handlowy czy niedostosowane do konkurencyjności gospodarki koszty pracy. Badanie tych wskaźników wśród państw UE to pokłosie kryzysu z 2008 roku. Nierównowaga bowiem przyczyniła się do ostrzejszego przebiegu kryzysu w strefie euro, m.in. utraty konkurencyjności przez państwa południa Europy.

>>> Czytaj też: Koniec wojny z Francją o widelce i caracale [ROZMOWA DGP]