Ogromna ilość danych osobowych obywateli Bułgarii wyciekła z bułgarskiego resortu finansów - poinformowały w poniedziałek media w Sofii. Kilka redakcji otrzymało wysłane przez anonimowych hackerów e-maile z najróżniejszymi danymi.

Według portalu finansowego Kapitał jest to największy w Bułgarii wyciek danych osobowych. W mailu do redakcji hackerzy napisali: "Stan waszego cyberbezpieczeństwa to parodia".

Dane, przesłane redakcjom, podzielono na 57 teczek. Zawierają imiona i nazwiska, adresy, numery EGN (odpowiedniki polskiego PESEL-u, który w Bułgarii jest powszechnie obowiązującym identyfikatorem we wszystkich systemach administracyjnych) oraz informacje z oświadczeń podatkowych.

O tym, że są prawdziwe, świadczy fakt, że dziennikarze Kapitału znaleźli w nich dane ministra finansów i swoich kolegów.

Większość informacji jest stara, część danych pochodzi z przed około 10 lat. W niektórych przypadkach nie można dokładnie określić, kiedy dane zostały zarejestrowane. Są jednak i nowe, nawet z czerwca br., co zdaniem portalu ma świadczyć, że włamania dokonano niedawno.

Reklama

Według hackerów włamano się do jednego z serwerów ministerstwa finansów. Kapitał uważa, że jest to serwer, w którym gromadzone są dane Krajowej Agencji Przychodów (NAP).

„Krajowa Agencja Przychodów, wyspecjalizowane organy MSW i Państwowej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (kontrwywiadu) sprawdzają sygnał o domniemanym włamaniu do systemu komputerowego NAP. Obecnie sprawdza się, czy (wysłane do redakcji) dane są prawdziwe. Dodatkowa informacja zostanie podana później” - poinformował resort finansów. Rzecznik agencji podatkowej Rosen Byczwarow dodał, że konkretne wyniki spodziewane są we wtorek.

Według portalu Kapitał część danych jest niezrozumiała, zawiera jakieś kody, niektóre nie dają się otworzyć. Zawierają jednak ponad 1,1 mln nazwisk ludzi z numerami identyfikacyjnymi i adresami; możliwe, że zostały one wzięte z list wyborczych. Są jednak dane o płaconych składkach Krajowej Kasy Chorych, o wykroczeniach administracyjnych, oświadczenia podatkowe z 2007 r. i o dochodach za określone okresy.

Według hackerów dotkniętych wyciekiem zostało ponad 5 mln bułgarskich obywateli. Z całości wykradzionych informacji o objętości 21 GB redakcjom udostępniono 11 GB.

>>> Czytaj też: Wielki wyciek danych z bułgarskiego resortu finansów. "Stan waszego cyberbezpieczeństwa to parodia"