Aplikacja umożliwia m.in. zobaczenie trójwymiarowego kombinezonu astronauty, startu rakiety Saturn V czy zrobienie selfie w Kosmosie - czytamy we wtorkowym komunikacie. Dzięki wykorzystaniu AR jest to możliwe w dowolnym miejscu, w którym się znajdujemy - w ogrodzie, pokoju czy dzięki skalowalności na własnym biurku - dodano.

"Wykorzystanie rozszerzonej rzeczywistości pozwala na doświadczenie tych chwil w dowolnym miejscu, możemy wystartować rakietę w naszym ogrodzie czy pokoju, dzięki skalowalności postawić astronautę na naszym biurku czy otworzyć portal na Księżyc przed domem i za jego pomocą wejść na Srebrny Glob" - wskazano.

Jak dodano, dzięki współpracy z Instytutem Smithsonian i NASA aplikacja zawiera rzeczywiste materiały - np. podczas startu rakiety słyszymy oryginalne nagrania rozmów.

"NASA dało nam dostęp do historycznych materiałów, jak zdjęcia czy nagrania z lądowania na Księżycu, które stały się częścią naszej aplikacji. Co więcej, postanowiliśmy wykorzystać niektóre z nich w poszczególnych sekwencjach, przykładowo podczas symulacji startu rakiety, w tle można usłyszeć prawdziwe nagrania rozmów" - wyjaśnia cytowany w komunikacie Piotr Baczyński z Immersion, firmy zajmującej się tworzeniem aplikacji i gier w formacie VR i AR.

Reklama

Aplikacja "Apollo’s Moon Shot" jest darmowa i dostępna na urządzeniach z systemem iOS i Android - wskazano.

Immersion współpracowało już wcześniej przy projektach edukacyjnych z amerykańskimi instytucjami - m.in. Muzeum mediów w Waszyngtonie czy Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku.

Start rakiety Saturn V, która wyniosła w kosmos statek Apollo 11, nastąpił 16 lipca 1969 r. Pięć dni później, 21 lipca o godz. 2:56 czasu uniwersalnego amerykański astronauta Neil Armstrong postawił pierwszy krok na powierzchni Księżyca.

Era kosmiczna rozpoczęła się jednak ponad 10 lat wcześniej, w 1957 roku, gdy Związek Radziecki wystrzelił Sputnika – pierwszego sztucznego satelitę Ziemi. Następną kluczową datą był rok 1961 – pierwszy lot człowieka w kosmos. I tu palmę pierwszeństwa zdobył Związek Radziecki, zaś pierwszym kosmonautą został Jurij Gagarin. Stany Zjednoczone wyraźnie przegrywały początkową fazę wyścigu kosmicznego. Aby zmienić sytuację, musiały postawić na jakiś istotny cel - na tyle odległy, aby udało się nadrobić dystans do rywala, a może nawet go wyprzedzić. Dlatego w 1961 r. amerykański prezydent John F. Kennedy ogłosił, że przed końcem dekady przedstawiciele USA wylądują na Księżycu. Tak zaczął się projekt Apollo.

Sama misja Apollo 11 okazała się medialnym hitem. Transmisja na żywo z lądowania Apollo 11 była oglądana w telewizji przez ponad pół miliarda ludzi na całym świecie (niektóre źródła podają nawet liczbę 600 milionów). Pobiła ówczesny rekord oglądalności i do dziś znajduje się w czołówce statystyk. Wydarzenie transmitowano również w polskiej telewizji, choć większość krajów bloku wschodniego nie zdecydowała się na taki krok. (PAP)

autor: Magdalena Jarco