Ministrowie obrony państw NATO przyjęli zaktualizowane wymagania dotyczące odporności cywilnej infrastruktury telekomunikacyjnej, w tym 5G. USA ostrzegają przed umożliwianiem integracji chińskich telekomów z europejskimi sieciami.

W teorii wymogi te nie są skierowane ani przeciwko konkretnemu krajowi, ani konkretnej firmie, ale minister obrony USA Mark Esper nie ukrywał w Brukseli, że chodzi o Chiny.

"Wyraziłem nasze obawy w sprawie pogłębiania integracji chińskich telekomów w ramach europejskiej infrastruktury. Telekomy są blisko związane z chińską partią komunistyczną. Mają prawne wymogi, by dostarczać techniczne wsparcie dla rządu" - mówił na konferencji prasowej w belgijskiej stolicy Amerykanin.

Jak podkreślił, kraje NATO uważnie rozważały długoterminowe ryzyka dotyczące sieci 5G, zwłaszcza że Sojusz opiera się o bezpieczną i odporną na zagrożenia komunikację. "Cieszę się, że NATO idzie w kierunku dokładniejszej oceny długoterminowych wyzwań, które przynoszą coraz potężniejsze i bardziej asertywne Chiny" - zaznaczył Esper.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg tłumaczył, że wymagania obejmują potrzebę dokładnych ocen ryzyka i podatności na zagrożenia sieci. Celem jest identyfikacja i ograniczanie zagrożeń cybernetycznych, ale też wskazywanie na konsekwencje zagranicznej własności, kontroli lub inwestycji bezpośrednich w infrastrukturę telekomunikacyjną.

Reklama

"To ważne, bo telekomunikacja nowej generacji wpłynie na każdy aspekt funkcjonowania naszego społeczeństwa: od transportu po opiekę zdrowotną, po edukację, jak również na nasze operacje wojskowe" - zwracał uwagę Stoltenberg.

Tłumaczył, że NATO już kilka lat temu zdecydowało się zwiększyć swoje wysiłki, by upewnić się, że wszystkie kraje są odporne, również jeśli chodzi o cywilną infrastrukturę. Na podstawie tego przygotowano szereg wymogów dla różnego rodzaju infrastruktury, w tym transportowej i energetycznej. "Dziś zgodziliśmy się na aktualizację podstawowych wymogów dotyczących telekomunikacji, włączając w to 5G" - powiedział szef Sojuszu.

Jak zaznaczył, rozwój technologii jest tak szybki, że aby odzwierciedlić zachodzące zmiany, trzeba było zmienić również wymogi dotyczące bezpieczeństwa. Decyzja przyjęta przez ministrów opiera się o szczegółowe i techniczne rekomendacje wypracowane na poziomie eksperckim. "Stare wytyczne nie dotyczyły w ogóle sieci 5G" - mówił Stoltenberg.

Szef MON Mariusz Błaszczak podkreślał, że Polska ma świadomość dotyczącą zagrożeń związanych z rozwojem infrastruktury 5G. "Bardzo ostrożnie pochodzimy do tych spraw. Dla nas niezwykle istotne jest bezpieczeństwo. To priorytet polskiego rządu, który przez cztery lata był naszym priorytetem i będzie w kolejnej kadencji" - oświadczył. Zadeklarował, że rząd zrobi wszystko, żeby zapewnić bezpieczeństwo dotyczące również zagrożeń hybrydowych.

Amerykańskie władze od dłuższego czasu naciskają na swoich sojuszników, by wykluczyli dostawców sprzętu telekomunikacyjnego z Chin - m.in. Huawei i ZTE - z udziału w lokalnych wdrożeniach technologii 5G. Nie wszystkie państwa zachodnie zgadzają się z podejściem Waszyngtonu. Do tej pory sprawą tą nie zajmowano się w ramach NATO.

>>> Czytaj też: Gen. Włodzimierz Nowak: Bezpieczna sieć 5G podstawą rewolucji cyfrowej [WYWIAD]