Poszczególne odcinki trasy, liczącej ok. 670 km, udostępniono już wcześniej, ale w środę oficjalnie ostatni, ósmy odcinek otworzył prezydent Władimir Putin. Poinformował on, że nowa autostrada będzie nosić nazwę Newa.

Koszt projektu, jak podał dziennik "Kommiersant", wyniósł 372 mld rubli (5,8 mld USD), wyłożonych przez państwo i 148 mld rubli (2,3 mld USD) - przez inwestorów prywatnych. Jest to najdroższy obecnie w Rosji projekt infrastrukturalny; droższa ma być jedynie trasa Moskwa-Kazań (ok. 11,4 mld USD), która powstanie dopiero w przyszłej dekadzie.

Autostrada Newa składa się na większości trasy z czterech pasów, jedynie odcinki dojazdowe przed Moskwą i Petersburgiem są sześciopasmowe. Dopuszczalna prędkość to 110 km/h i 130 km/h. Przy przestrzeganiu ograniczenia prędkości można dojechać od obwodnicy Moskwy do obwodnicy Petersburga w ciągu 6-6,5 godziny. Koszt przejazdu dla aut osobowych z transponderem wyniesie 1350 rubli (ok. 21 USD) - poinformował w środę minister transportu Rosji Jewgienij Ditrich. Koszt jest wyższy w przypadku aut bez transpondera i podczas podróży w weekend.

Faktycznie autostrada wymaga w przyszłości budowy nowego objazdu koło miasta Twer. Na razie M11 na terenie obwodu twerskiego pokrywa się z odcinkami bezpłatnej trasy krajowej M11. Na tych odcinkach trzeba zmniejszyć prędkość do 60 km/h.

Reklama

Na razie niedogodnością jest rozmieszczenie stacji benzynowych - średnio jedna stacja przypada na 80-100 kilometrów trasy. Kierowcom zaleca się, by na M11 wyjeżdżali z pełnym zapasem paliwa. Kolejną wadą są problemy z łącznością: sieć telefonii komórkowej działa w rejonach obu metropolii, ale już nie pośrodku trasy.

Biorąc pod uwagę koszt przejazdu i wartość zużytego paliwa (ok. 60 litrów), przejazd nową trasą to koszt rzędu 4-4,5 tys. rubli (ok.62-70 USD). Jest to opłacalne w porównaniu z przejazdem koleją wtedy, gdy samochodem podróżuje 3-4 pasażerów. Bilet na pociąg ekspresowy Sapsan, którym podróż z Moskwy do Petersburga trwa 4 godziny, wynosi średnio 3 tys. rubli (niespełna 47 USD), przy kupieniu biletu z wyprzedzeniem.

Protesty przeciwko wycinaniu Lasu Chimkińskiego pod budowę autostrady Moskwa-Petersburg wybuchły w 2010 roku. Ówczesny prezydent Dmitrij Miedwiediew nakazał wstrzymanie prac, niemniej potem budowę wznowiono. W trakcie protestów przeciwnicy drogi przez las w Chimkach i piszący o tym dziennikarze padali ofiarą brutalnych napaści. Jedna z liderek ruchu protestu Jewgienija Czyrikowa w obawie o swoje dzieci wyemigrowała do Estonii.

>>> Czytaj też: CPK miało być niepolityczne. Miało [OPINIA]