Przywódcy 29 państw członkowskich NATO podczas zakończonego w środę po południu jubileuszowego spotkania z okazji 70-lecia powstania Sojuszu potwierdzili zobowiązanie do kolektywnej obrony i zwiększania wydatków, ale nie do końca przezwyciężyli widoczne przed szczytem podziały.

Albrycht podkreśla, że NATO-wska zasada „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” znalazła swoje odzwierciedlenie w podpisanej deklaracji przedstawicieli państw, jak i jednoznacznym zapewnieniu sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga, że Sojusz odpowie na każdy atak na Polskę i kraje bałtyckie.

"Za politycznym zapewnieniem idą także konkretne działania, jak uruchomienie inicjatywy 4x30 oraz przyjęcie planów obronnościowych dla Polski i krajów bałtyckich. To najważniejsze dla Polski rezultaty zakończonego w środę spotkania liderów Sojuszu" - powiedziała PAP.

Jej zdaniem, co istotne, szczyt potwierdził polityczną jedność Sojuszu i potrzebę odpowiedzi na zagrożenia zgodnie z doktryną 360 stopni, czyli orientacji na niebezpieczeństwa pojawiające się na wszystkich flankach NATO, w dowolnym momencie i z dowolnego kierunku. "Jako wymagające wspólnej odpowiedzi wymieniono także te zagrożenia poniżej tzw. progu wojny, jak hybrydowe, cybernetyczne, terrorystyczne i migracyjne. Jednocześnie za nowy obszar działań militarnych uznano przestrzeń kosmiczną" - zaznaczył.

Reklama

W jej opinii bardzo ważnym politycznym sygnałem jest dostrzeżenie w deklaracji zmian, które mają miejsce w międzynarodowym systemie bezpieczeństwa, a związane są ze wzrostem gospodarczych i politycznych wpływów Chin. Sojusz uznaje te zmiany na geopolitycznej szachownicy zarówno jako szanse, jak i wyzwania, wobec których potrzebne jest podjęcie wspólnych działań przez wszystkich członków NATO.

"Po raz pierwszy w deklaracji po szczycie, ale także w wypowiedziach wielu decydentów pojawiła się kwestia budowy bezpiecznej sieci 5G. Kraje członkowskie zobowiązały się do zapewnienia bezpieczeństwa komunikacji, uznając konieczność polegania na bezpiecznych i odpornych systemach. Podkreślano też, że zmiany technologiczne wymagają nie tylko nowego podejścia do budowania zdolności, ale wbudowania w ten proces demokratycznych wartości i norm" - wskazała Albrycht.

Pozytywną zmianą względem zeszłorocznego szczytu jej zdaniem było potwierdzenie przez sekretarza generalnego NATO znaczącego wzrostu wydatków na obronę (wzrost względem 2016 roku wynosi 130 mld dolarów) i wyznaczenie ambitnego celu na rok 2024, zakładającego ich dalszy wzrost po stronie krajów europejskich i Kanady o 400 mld dolarów.

"W tym zakresie symboliczny wymiar miało spotkanie przywódców krajów, które przeznaczają 2 proc. PKB na obronność z prezydentem USA Donaldem Trumpem, który traktuje tę kwestię jako swój priorytet. Urodzinowe spotkanie było próbą odbudowania politycznej jedności Sojuszu, czas pokaże, na ile problemy i wyzwania, przed którymi stoi "29", a po przystąpieniu Macedonii Północnej w 2020 r. 30 państw członkowskich, uda się wspólnie rozwiązać, z pewnością jednak oczyszczona została atmosfera" - powiedziała

Jej zdaniem największymi zagrożeniami przyszłości, oprócz tych, które zostały bardzo mocno podkreślone w przyjętej deklaracji, będzie stawienie czoła zagrożeniom w przestrzeni informacyjnej.

"NATO musi stać na straży prawdy, walcząc z dezinformacją i manipulacją ukierunkowaną na jednostki, jak i całą społeczność transatlantycką. Bardzo ważne będzie także zbudowanie jedności w zakresie podejścia do Chin i Rosji, w tym strategicznych relacji krajów członkowskich z oboma tymi mocarstwami w wymiarach ekonomicznym, energetycznym i technologicznym. Zwłaszcza ten ostatni wymiar wymaga namysłu strategicznego i budowania zdolności agregujących coraz bardziej dynamiczne zmiany związane z wdrażaniem nowych technologii cyfrowych, mają one bowiem podwójne zastosowanie, przez co cały czas rozszerza się domena działań wojennych oraz zmienia się ich charakter" - zaznaczyła.

To właśnie przeciwdziałanie zagrożeniom w nowych domenach, czyli cyberprzestrzeni i kosmosie, jest według niej jednym z najważniejszych nowych wyzwań dla Sojuszu.

"Warto zauważyć, że zagrożenia te dotykają funkcjonowania społeczeństw sojuszników, także w trakcie pokoju, zatem bardzo ważna jest polityczna współpraca w ich identyfikowaniu i adresowaniu. NATO będzie musiało także dostosować się do funkcjonowania w wielopodmiotowym środowisku i stawiać czoło zagrożeniom ze strony nowych niepaństwowych aktorów, a także budować na partnerskich zasadach współpracę z sektorem prywatnym w celu tworzenia nowoczesnych zdolności i ciągłego dostosowywania potencjału obronnego" - podkreśliła.

W opinii Albrycht konieczne będzie także wspieranie budowy stabilności w regionach świata, które wpływają na środowisko bezpieczeństwa Sojuszu, w tym w Afryce czy na Bliskim Wschodzie. W tym zakresie - jak mówi - konieczne będzie dalsze wzmacnianie współpracy z UE, ale także w ramach ONZ. "Szerokiej współpracy i nawiązania międzynarodowego dialogu będą wymagały także nowe terytoria zapalne, jak chociażby kwestia Arktyki" - dodała.

>>> Czytaj też: To nie spór UE z USA jest głównym problemem NATO. Europejskie państwa są podzielone