Komisja Europejska przeprowadzi ocenę skutków przepisów z pakietu mobilności, które nakazują przewoźnikom drogowym powrót samochodami do krajów macierzystych po 8 tygodniach pracy za granicą. Bruksela może zaproponować inne rozwiązanie w tej sprawie.

Sprawa została wniesiona najpierw na posiedzenie szefów gabinetów komisarzy, a potem na wtorkowe spotkanie Komisji Europejskiej. Wiceszef tej instytucji Valdis Dombrovskis nie krył we wtorek, że Komisja jest zawiedzona wynikiem trójstronnych negocjacji w sprawie pakietu mobilności.

W propozycji KE nie było bowiem zapisów nakazujących kierowcom ciężarówek na powrót do krajów pochodzenia. Zostały one dodane w trakcie negocjacji regulacji z udziałem Parlamentu Europejskiego i państw członkowskich.

Przeciwko powrotowi ciężarówek protestowały m.in. Bułgaria i Polska. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk mówił niedawno, że będzie chciał uświadomić wszystkim zainteresowanym stronom, jakie będzie to przynosiło dodatkowe emisje CO2.

Poza obowiązkiem powrotu ciężarówek do krajów rejestracji co osiem tygodni, KE nie podobają się też restrykcje dotyczące operacji, w których wykorzystywane są co najmniej dwa środki transportu. Obejmowanie pracowników zaangażowanych w taki transport przepisami o delegowaniu jeszcze bardziej bowiem może zmniejszać konkurencyjność przewozów z wykorzystaniem np. kolei i samochodów, które są mniej emisyjne niż tradycyjny przewóz kołowy.

Reklama

"Przygotujemy ocenę wpływu regulacji, żeby zobaczyć jaki jest wpływ klimatyczny, na środowisko i na funkcjonowanie jednolitego rynku tych dwóch szczegółowych przepisów" - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE Stefan De Keersmaecker.

Sprawa była dyskutowana w środę na spotkaniu unijnych ambasadorów. Z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł w Brukseli wynika, że Komisja zwróciła uwagę, że niektóre zapisy pakietu mobilności stoją w sprzeczności z Europejskim Zielonym Ładem. Na piątkowe spotkanie ambasadorów Komisja ma przedstawić swoje uwagi na piśmie.

Na razie KE nie informuje, kiedy może być gotowa ocena wpływu, ale urzędnicy mają ja przygotować jak najszybciej. Nowe podejście raczej nie zatrzyma zatwierdzenia przepisów przez Parlament Europejski, ale może mieć wpływ na Radę UE, w której zasiadają państwa członkowskie. Niezależnie od tego Komisja - jak wynika z nieoficjalnych informacji - będzie chciała wyjść z odpowiednią propozycją legislacyjną jeszcze zanim przepisy pakietu mobilności zaczną być stosowane.

>>> Czytaj też: Długi pasażerów na gapę wynoszą już 436 mln zł