Wielki kryzys nadszarpnął wiarę w ekonomistów, bo proponowane przez nich rozwiązania nie przynosiły spodziewanych rezultatów. Doświadczenie depresji, odczuwanej również w Polsce, wywarło wpływ na wielu tutejszych naukowców, którzy po II wojnie stworzyli tak zwaną polską szkołę ekonomii. Zaskakujące jest to, że światowej sławy naukowcy – jak Michał Kalecki, Oskar Lange, Włodzimierz Brus czy Tadeusz Kowalik – bardziej znani są za granicą niż w ojczyźnie. Zwłaszcza Kalecki w ostatnich dekadach zdobył reputację jednego z najwybitniejszych ekonomistów XX stulecia.
W szczycie wielkiego kryzysu Kalecki wydał pracę „Próba teorii koniunktury” (1933 r.), w której sformułował wiele idei spopularyzowanych później przez Johna Maynarda Keynesa. Do czasu tej publikacji ekonomiści uważali, iż poziom wydatków firmy uzależniony jest od zysków. Kalecki zaprzeczył tej teorii, stwierdzając, że w przypadku niepełnego wykorzystania potencjału produkcyjnego zysk brutto zależy od wysokości wydatków i konsumpcji w gospodarce. Z punktu widzenia Kaleckiego najważniejszym czynnikiem napędzającym rozwój były inwestycje zwiększające moc nabywczą w całej gospodarce.
Pamiętając lekcję kryzysu lat 30., Kalecki uznał za priorytetowy cel dążenie do pełnego zatrudnienia.
Reklama
Cały artykuł przeczytasz w Magazynie Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP