Pytany, czy majowe wybory prezydenckie będą demokratyczne i uczciwe rzecznik prezydenta odpowiedział: "jesteśmy demokratycznym państwem prawnym - co do tego nie mam żadnych wątpliwości". "Jeżeli ktoś próbuje twierdzić inaczej - to znaczy, że jest niespełna rozumu" - dodał Spychalski.

"Oczywiście, że wybory, które odbędą się w maju, będą wyborami w pełni demokratycznymi, tajnymi, powszechnymi. Ale przede wszystkim bezpiecznymi - co do tego nie mam wątpliwości" - powiedział Spychalski.

Dodał, że "siłę państwa poznaje się także po tym, jak reaguje w sytuacjach trudnych". "Po tym poznaje się sprawność i skuteczność działań, które są podejmowane przez państwo, że potrafi w takich niecodziennych przecież sytuacjach funkcjonować i podejmować decyzje, które są decyzjami trudnymi, ale które są decyzjami potrzebnymi" - podkreślił.

Spychalski przekonywał, że obecnie "nie możemy pozwolić sobie na to, żeby wybory się nie odbyły, żeby kadencja prezydenta RP zakończyła się 6 sierpnia". "Bo to by de facto doprowadziło do chaosu. No przecież nie możemy sobie pozwolić na to jako państwo, żeby doprowadzić do chaosu" - argumentował.

Reklama

Przypomniał, że wybory prezydenckie zostały zarządzone przez marszałek Sejmu na 10 maja. "W tym zakresie nic się nie zmieniło (...) to termin obowiązujący wszystkich" - podkreślił Spychalski,

>>> Czytaj też: PWPW drukuje karty do głosowania. Wybory korespondencyjne 10 maja "na 100 proc."