Budapeszt sięga po rewizjonizm. Na Węgrzech budzą się duchy Trianon
Węgry prezentują się na Bałkanach jako jedyne państwo, które jest gotowe pomagać sąsiadom podczas epidemii.
Koronawirus sprzyja nie tylko konsolidacji władzy na Węgrzech w taki sposób, że państwo jest zarządzane dekretami, a parlament został zawieszony. Nadzwyczajna sytuacja, w której znalazła się Europa, służy Budapesztowi także do umacniania pozycji w regionie Bałkanów i kontynuowania polityki rewizjonizmu.
Węgry dotychczas sprowadziły z Chin prawie 90 mln maseczek i kilkadziesiąt milionów zestawów ochrony osobistej. Rządowa narracja jest jedna: Unia Europejska dotychczas nie dała złamanego forinta na walkę z koronawirusem, więc kraje Europy muszą radzić sobie same. Co innego Węgry. Znamienne przy tym jest, w które regiony Europy dociera węgierska pomoc. Jeśli pominąć 100 tys. maseczek dla Włochów, to wyłącznie Bałkany.
>> Cały tekst w poniedziałkowym wydaniu DGP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Komentarze(13)
Pokaż: