"Podczas gdy niektóre państwa stowarzyszone z UE i Schengen podejmują wstępne kroki w celu złagodzenia środków walki z rozprzestrzenianiem się pandemii, sytuacja jest niestabilna zarówno w Europie, jak i na całym świecie" - uzasadniła KE.

To już kolejne przedłużenie restrykcji w podróżach do UE wprowadzonych w związku z pandemią koronawirusa.

Państwa UE same podejmują decyzje o zamykaniu swoich granic, ale wezwanie KE ma sprawić, by działo się to w skoordynowany sposób. Początkowo ograniczenie, które zostało wprowadzone w drugiej połowie marca, miało obowiązywać przez 30 dni.