Li zapowiedział dalsze wsparcie dla krajowej gospodarki, jeśli pojawią się nowe zakłócenia. Ocenił jednak, że Chiny nie potrzebują olbrzymiego pakietu stymulacyjnego – przekazała agencja Reutera.

„Możemy wprowadzić w odpowiednim czasie nowe rozwiązania i nie zawahamy się, by utrzymać stabilne działanie chińskiej gospodarki” - powiedział chiński premier. Wśród priorytetów wymienił rynek pracy i przetrwanie małych firm.

Chińska gospodarka, która zwalniała już przed wybuchem pandemii, skurczyła się w pierwszym kwartale o 6,8 proc. - po raz pierwszy co najmniej od 1992 roku. W związku z niepewnością związaną z koronawirusem władze wyjątkowo nie ogłosiły celu wzrostu PKB na 2020 rok.

Pomimo pandemii, Li wyraził przekonanie, że Chinom uda się w tym roku „wygrać walkę z ubóstwem” - podała państwowa agencja prasowa Xinhua. Całkowita eliminacja biedy, to jeden z celów wytyczonych na 2020 rok przez przywódców rządzącej Komunistycznej Partii Chin (KPCh).

Reklama

Premier odniósł się również do relacji chińsko-amerykańskich, które oceniane są obecnie jako najgorsze od dziesięcioleci. Li oświadczył, że oba kraje powinny „wzajemnie szanować swoje kluczowe interesy” i „rozwijać stosunki w oparciu o równość”.

Zaznaczył też, że Chiny stanowczo sprzeciwiają się niepodległości Tajwanu, i przestrzegł przed „zagranicznymi ingerencjami” w sprawy wyspy. Chiny uznają rządzony demokratycznie Tajwan za zbuntowaną prowincję i nigdy nie wykluczyły możliwości użycia siły, by przejąć nad nim kontrolę.

W kontekście zatwierdzonych przez chiński parlament planów narzucenia Hongkongowi prawa o bezpieczeństwie narodowym Li ocenił, że będzie to korzystne dla długoterminowej stabilności i dobrobytu w tym regionie. Demokratyczna opozycja w Hongkongu ocenia te plany jako szkodliwe dla autonomii regionu i swobód jego mieszkańców.

Chiński parlament, Ogólnochińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych (OZPL), obradował w Pekinie od 22 maja. Doroczna sesja odbyła się z ponad dwumiesięcznym opóźnieniem ze względu na pandemię koronawirusa, która wybuchła pod koniec ubiegłego roku w chińskim mieście Wuhan.

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)