Jednak premier Andrius Kubilius zaznaczył, Litwa na razie nie zamierza występować o pożyczkę do Międzynarodowego Funduszu Walutowego, gdyż "nie zostały jeszcze wykorzystane wszystkie krajowe możliwości zrównoważenia budżetu". Jeżeli Sejm zatwierdzi proponowaną przez rząd korektę budżetu, od 1 maja o 10 proc. zostaną zmniejszone płace urzędników, a wynagrodzenia premiera, ministrów, posłów i sędziów - o 12 proc.

Rząd proponuje też m.in. zmniejszenie wydatków na inwestycje, remont dróg i ulgi transportowe. To nie są ostatnie tegoroczne cięcia budżetowe. Premier Kubilius zapowiada już w czerwcu następną korektę budżetu o kolejne 1,5-2 mld litów. "Te konstruktywne działania pozwalają spoglądać w przyszłość z pewnymi perspektywami" - uważa premier.

Antykryzysowe działania litewski rząd podjął już w grudniu ubiegłego roku, zatwierdzając budżet na bieżący rok. Od stycznia na Litwie podatek VAT wzrósł z 18 do 19 proc., a podatek od zysku z 15 do 20 proc. Natomiast podatek dochodowy został obniżony z 24 do 21 proc. Zniesiono większość ulg podatkowych. Wynoszący przedtem 5-proc. VAT na leki, mięso, ryby, owoce, warzywa oraz przewóz pasażerów wzrósł do 19 proc. Od 1 stycznia zwiększona podniosła się akcyza na paliwo, alkohol i papierosy.

Mimo to według najnowszych prognoz spadek PKB, prognozowany przed kilkoma miesiącami na 5-proc., sięgnie 9 proc. Zdaniem niektórych analityków należy się jednak przygotowywać nawet na na 15- procentowy spadek. Prognozuje się, że wskaźnik bezrobocia w tym roku wzrośnie do 11 proc. (obecnie wynosi około 8 proc), a w 2010 roku - do 14 proc. Wzrostu gospodarczego Litwy należy się spodziewać w 2011 roku.

Reklama