- Sytuacja demograficzna Polski
- Płodność
- Jakie są główne powody niskiej płodności w Polsce?
- Różnice w umieralności kobiet i mężczyzn
- Zła sytuacja zdrowotna osób starszych
Sytuacja demograficzna Polski
Rządowa Rada Ludnościowa (RRL) ogłosiła najnowszy raport na temat sytuacji demograficznej Polski. To pierwsze opracowanie przygotowane przez RRL działającą w zmienionym składzie od września 2024 r. Raport został przyjęty przez Komitet Stały Rady Ministrów. Na początku października 2025 r. został również przyjęty do wiadomości przez rząd.
Wiceprzewodnicząca Rządowej Rady Ludnościowej prof. Elżbieta Gołata podczas czwartkowej prezentacji raportu zwróciła uwagę, że Polska od 35 lat doświadcza głębokich zmian demograficznych, które wpływają na strukturę i wielkość populacji.
Płodność
- Płodność utrzymuje się znacznie poniżej poziomu zastępowalności pokoleń, zmieniają się wzorce życia rodzinnego, obserwujemy dłuższe trwanie życia, migracje, które się znacznie intensyfikują, starzenie się populacji oraz zmniejszenie się zasobów pracy - wskazała prof. Gołata.
W raporcie Rządowa Rada Ludnościowa zaakcentowała problemy w kluczowych obszarach życia, do których powinna się odnosić rządowa strategia demograficzna.
W dokumencie czytamy, że Polska odnotowuje jeden z najniższych poziomów płodności w Europie, co wywiera znaczący wpływ na strukturę wieku populacji. Współczynnik dzietności spadł do 1,10 w 2024 r., co stawia Polskę w grupie krajów z najniższą dzietnością na kontynencie. Współczynnik dzietności na poziomie 2,1 gwarantuje tzw. prostą zastępowalność pokoleń.
W opracowaniu wskazano, że kobiety rodzą pierwsze dziecko coraz później - średnio w wieku 28,2 lat - oraz coraz częściej rezygnują z urodzeń kolejnych dzieci. Równocześnie zmieniają się formy życia rodzinnego - spada liczba rodzin tworzonych przez małżeństwa, a wzrasta liczba par niemałżeńskich. W 2024 r. 29 proc. dzieci urodziło się poza małżeństwem.
Jakie są główne powody niskiej płodności w Polsce?
Zdaniem prof. Gołaty na niską dzietność wpływa m.in. brak poczucia bezpieczeństwa oraz niepewności na rynku pracy, jednak ważne są także inne przyczyny np. stan zdrowia, opieka nad kobietą w ciąży i połogu, diagnostyka i leczenie niepłodności, stan zdrowia psychicznego młodzieży oraz wpływ prawa aborcyjnego.
Rada zarekomendowała w tym obszarze m.in. edukację w zakresie zdrowia reprodukcyjnego i poprawę dostępu do infrastruktury zdrowotnej - diagnostyki i leczenia niepłodności, opieki nad kobietą w ciąży i okołoporodowej i opieki nad małym dzieckiem oraz wspieranie partnerskiego modelu rodziny, w tym umożliwienie mężczyznom korzystania z urlopów związanych z opieką nad dzieckiem.
Różnice w umieralności kobiet i mężczyzn
Jak zauważono w raporcie, w Polsce ciągle utrzymują się duże różnice w umieralności kobiet i mężczyzn, które powodują, że oczekiwana długość życia kobiet przekracza prawie o 8 lat oczekiwane trwanie życia mężczyzn. Natężenie zgonów powodowanych najgroźniejszymi głównymi przyczynami, czyli chorobami układu krążenia, wśród tej grupy Polaków przekraczało w 2021 r. o ponad 70 p. proc. wartości średnie dla mężczyzn w UE.
Niepokojącym zjawiskiem, na które wskazali eksperci, jest wzrost natężenia zgonów z przyczyn chorób układu oddechowego czy układu pokarmowego. Dodatkowo - jak czytamy - w ostatnich latach znacznie wzrosła liczba samobójstw dzieci i młodzieży.
- Rozmowa o barierach reprodukcyjnych wśród osób młodych musi dotyczyć ich zdrowia. I to zdrowia osób dorosłych jak i dzieci i młodzieży. To jest myślenie o przyszłości - podkreśliła honorowa przewodnicząca Rządowej Rady Ludnościowej prof. Irena E. Kotowska.
Zła sytuacja zdrowotna osób starszych
Według raportu, zła pozostaje także sytuacja zdrowotna osób starszych, tak mężczyzn, jak i kobiet. To powoduje, że przeciętne dalsze trwanie życia Polaków jest krótsze niż w większości krajów w UE.
Poziom zamożności
W dokumencie wskazano ponadto, że wzrost poziomu zamożności mieszkańców Polski i utrzymujący się popyt na pracę prowadzi do rosnącej atrakcyjności naszego kraju. Z danych ZUS wynika, że łączna liczba osób wykonujących pracę pod koniec 2023 r. wynosiła 1 mln 127 tys. 744. Dane za lata 2024-2025 pokazują dalszy wzrost tej liczby. Podkreślono, że imigranci są strukturalnym elementem polskiego rynku pracy, wnoszą relatywnie duży wkład do polskiego PKB i w pewnym sensie łagodzą skutki zmian demograficznych.
Polska stała się krajem imigracji netto
- Jeżeli chodzi o migracje zagraniczne, Polska stała się krajem imigracji netto, czyli napływ ludności do Polski przewyższa odpływ - zwróciła uwagę przewodnicząca Rządowej Rady Ludnościowej dr hab. Agnieszka Chłoń-Domińczak. Dodała, że kluczowe jest stworzenie długofalowej strategii migracyjnej oraz modelu uczestnictwa imigrantów w polskim społeczeństwie i gospodarce.
W raporcie poruszono też kwestie migracji wewnętrznych. Wskazano, że co druga gmina wiejska traci ludność na rzecz miast. Największy przyrost migracyjny notują obszary podmiejskie wokół dużych miast wojewódzkich. Zachodnia część Polski oraz strefy podmiejskie charakteryzują się wyższą atrakcyjnością migracyjną w porównaniu z regionami wschodnimi i północno-wschodnimi. Takie regiony, jak Pomorze Środkowe, Warmia, Mazury, Podlasie czy Lubelszczyzna, są szczególnie narażone na wyludnienie.
Eksperci zauważyli, że spadkowi liczby ludności towarzyszą zmiany struktury wieku populacji, które polegają na wzroście liczby osób starszych (65 plus) i jednoczesnym spadku liczby osób najmłodszych w wieku do 19 lat. W 2023 r. odsetek ludności w wieku powyżej 65 lat wynosił 19,9 proc. Według projekcji GUS, do 2050 r. odsetek ten wrośnie do 29,1 proc.
Niska jakość życia osób starszych
Autorzy raportu podkreślili, że Polska należy do krajów o najniższej jakości życia osób starszych w UE. Dlatego - jak dodali - wymaga to wdrożenia polityk wspierających opiekę zdrowotną i społeczną.
Rynek pracy
Zmiany demograficzne wpływają także na rynek pracy. Eksperci zauważyli m.in. że w dłuższej perspektywie napływ migracyjny nie wystarczy, aby zniwelować powiększające się luki w zasobach pracy. Według demografów, kluczowe znaczenie może mieć rozwój i popularyzacja elastycznych form pracy, lepszy dostęp do usług opiekuńczych i zdrowotnych oraz inwestowanie w uczenie się przez całe życie i nowe kompetencje, jak i stworzenie warunków pracy, które umożliwią zwiększenie i wydłużenie aktywności zawodowej osób z ograniczeniami zdrowotnymi – w tym z niepełnosprawnościami – lub pozostających poza rynkiem pracy z powodu konieczności opieki nad osobami.
Karolina Kropiwiec