Notowana na europejskich giełdach spadły średnio o 2 proc. w połowie sesji. Ton wyprzedażom nadają banki, gdyż inwestorzy są coraz bardziej pesymistycznie nastawieni do perspektyw sektora.



W południe indeks FTSEurofirst, monitorujący zachowania wiodących 300 spółek kontynentu, stracił 2,4 proc. osiągając najniższy poziom od czerwca 2005 roku. Do spadku indeksu najbardziej przyłożyły się banki, które mają w nim największy udział.

Tacy europejscy liderzy jak brytyjski HBSC, hiszpański Banco Santander, brytyjski Rogal Bank of Scotland i francuski BNP Parinbas potaniały dzisiaj 3,9 - 4,8 proc.

Reklama

Barclays, drugi bank na Wsypach Brytyjskich pod względem wielkości aktywów, stracił 3,2 proc, a francuski Societe Generale jest obecnie tańszy o 2,3 proc.

Poczynając od rekordowych notowań na światowych giełdach w październiku ubiegłego roku indeks MSCI (Morgan Stanley Capital Incestment) World stracił 21 proc. W tym okresie wartość globalna akcji spadła o 13 bilionów dolarów. To tak, jakby w ciągu kilku miesięcy wyparował niemal cały produkt brutto USA.

T.B., Reuters, Bloomberg