Obecnie hipoteczne zadłużenie Polaków w walutach obcych to, według danych NBP, 75 mld złotych i większość tej kwoty to kredyty w "CHF" - przypomina w środowej analizie Mateusz Ostrowski, analityk Open Finance.

Jeszcze w 2004 r. biorący kredyt we frankach płacili ok. 3 zł za franka.

Jeśli ktoś wziął we frankach 300 tys. zł kredytu na 30 lat przy marży 3 pkt. proc. w 2004 r, to w lipcu 2004 r. miał kredyt oprocentowany na 3,5 proc., a miesięczna rata wynosiła 1347 zł. Dziś co prawda oprocentowanie tego kredytu wynosi 5,8 proc., ale wartość franka obniżyła się o jedną trzecią, miesięczna rata to 1180 zł, a stan zadłużenia wynosi 191 tys. zł.

Analityk Open Finance zastanawia się, czy warto w związku z osłabieniem franka przewalutować kredyt. Nie zawsze, bo kredyty w złotych są droższe, więc trzeba dokładnie policzyć czy miesięczna rata nie będzie wyższa. Jednak, z drugiej strony, zniknie ryzyko walutowe. Najwięcej korzyści odniosą ci, którzy będą mogli spłacić kredyt w całości.

Reklama

Nie należy jednak wykluczać, że kurs franka szwajcarskiego obniży się, jak zakłada część ekonomistów, do 1,8 zł w ciągu roku czy dwóch lat.

AL