„Pracujemy, żeby zobaczyć, czym się różnimy w produktach i ich procesach” – mówił na środowej konferencji prasowej prezes Wancer. Zwracał przy tym uwagę, że dotychczasowa oferta obu banków jest odmienna. O ile Bank BPH jest bankiem uniwersalnym, to GE Money koncentrował się na kredytach hipotecznych i consumer finance, nie oferował natomiast depozytów.

„Nowy model będzie oparty na wybranych najlepszych procesach” – dodaje Józef Wancer. Podkreśla, że w GE Money bardzo dobrze opracowane są procesy rozpatrywania wniosków kredytowych klientów, do tego stopnia, że krytycznej obserwacji poddane są trzysekundowe różnice między przewidywanym czasem wykonania danej części procesu a rzeczywistym.

Bank BPH przygotowuje więc nowe usługi, a jedną z pierwszych opracowanych wspólnie z GE Money będzie oferta „po stronie kredytów”, jak to określa prezes banku. Dodaje też, że Bank BPH może działać „jako agent dla drugiego banku”, co może oznaczać, że pewne produkty GE Money znajdą się w sieci Banku BPH.

Nowy większościowy akcjonariusz Banku BPH chce przeznaczyć na inwestycje 50 mln dolarów w tym roku i także w latach następnych. BPH chce otworzyć 200 nowych oddziałów w ciągu 2-3 lat, na razie ma ich 211. Rośnie też liczba placówek partnerskich, do końca roku ma być ich 150 (na koniec roku, przed przejęciem części sieci przez Pekao SA placówek partnerskich było ponad 400). W ciągu 2-3 lat sieć franszyzowa ma urosnąć do 300-400 oddziałów.

Reklama

GE Money kupił ostatecznie większościowy pakiet BPH w połowie czerwca tego roku. Niedługo mają trafić do Komisji Nadzoru Finansowego dokumenty w sprawie integracji z GE Money. „Nie przewidujemy żadnych problemów” – zapewnia prezes Wancer. Operacyjne połączenie obu banków ma się zakończyć do połowy przyszłego roku, ale zdaniem szefa BPH, może do niego dojść nawet wcześniej.

AL