Oczekuje się, że rzeczywista liczba likwidowanych miejsc pracy będzie znacznie mniejsza, a do przymusowych zwolnień dojdzie tylko w ostateczności - zaznaczył w komunikacie prezes banku Stephen Hester.

RBS, od niedawna drugi największy brytyjski bank komercyjny, poniósł znaczne straty z tytułu nabywania toksycznych aktywów i musiał skorzystać z pomocy kapitałowej państwa - które przejęło większość jego akcji.