Pomimo udanej aukcji zamiany, ceny obligacji spadały, a inwestorzy obawiają się rewizji ustawy budżetowej.

"W środę rynek złotego zareagował na dane z USA. Były to negatywne odczyty, zwłaszcza jeśli chodzi o produkcję przemysłową. Było to przyczyną nieco gorszych nastrojów na rynku.(...) Mimo wszystko nie powoduje to dużej wyprzedaży polskiej waluty" - powiedział PAP Piotr Popławski z BGŻ.

"Można się spodziewać, że złoty raczej nie powinien się dramatycznie osłabiać. Przed publikacją dalszych wyników z USA nie spodziewałbym się tak dużego optymizmu, jaki widzieliśmy na rynku do tej pory. Nic nadzwyczajnego ciągle się nie dzieje" - dodał.

W środę Rezerwa Federalna podała dane o produkcji przemysłowej w USA w marcu, która spadła o 1,5 proc., po spadku w lutym 2009 także o 1,5 proc.

Reklama

"Środa była bardzo ciekawym dniem na rynku obligacji. Ministerstwu Finansów udało się przeprowadzić aukcję zamiany obligacji i uplasować na rynku papiery za prawie 6 mld zł. Pomimo tak dużej podaży popyt był wystarczający, by sprzedać wszystkie obligacje - po rentownościach zbliżonych do rynkowych" - powiedział PAP Marcin Ziółkowski z Banku Millennium.

"Pomimo udanej aukcji MF perspektywy dla rynku nie są dobre. W środę spadały ceny i rosły rentowności obligacji, głównie średnio- i długookresowych. Kolejna tak duża aukcja może się okazać niemożliwa do uplasowania na rynku" - dodał.

"Wydaje się, że rynki obawiają się ewentualnej rewizji budżetu i kwoty rzeczywistego deficytu. Ewentualna potwierdzona informacja o konieczności zmiany ustawy budżetowej może zaszkodzić naszemu rynkowi długu" - powiedział Ziółkowski. Dodał, że pewne nadzieje daje pożyczka z MFW, której będzie można użyć, by pokryć ewentualny deficyt, zamiast emitować kolejne obligacje.

Ministerstwo Finansów sprzedało na środowej aukcji zamiany obligacje za 5.725,264 mln zł, a odkupiło papiery o wartości 5.429,399 mln zł.

We wtorek minister finansów Jacek Rostowski poinformował, że rząd będzie wnioskował do MFW o przystąpienie do elastycznej linii kredytowej (FCL), co pozwoli na zwiększenie rezerw NBP i ustabilizuje złotego.

MFW podał w komunikacie, że Polska jest zainteresowana kwotą 20,5 mld USD rocznych środków linii kredytowej na nieprzewidziane wypadki.