Buffett musi przekonać do niego udziałowców swej firmy z Omaha, w stanie Nebraska, I to po 37-proc. spadku wartości akcji firmy, nietrafionej pod względem terminu inwestycji w koncernie naftowym ConocnoPhilips i degradujących firmę ratingach.

To nie będzie pogawędka o sporcie…

Doroczne spotkanie, wyznaczone tym razem na 2 maja, daje Buffettowi i jego zastępcy, wiceprezesowi Charlesowi Mungerowi, okazję do dyskusji o rynkach, gospodarce i interesach Berkshire.

Akcjonariusze, zadowoleni dotychczas z wyników, nie zadawali zbyt dociekliwych pytań. W związku z tym dyskusja koncentrowała się zwykle na sporcie i relacjach Buffeta z Jezusem. Ale w tym roku formuła spotkania została zmienia, aby mieć pewność, że przynajmniej połowa pytań będzie dotyczyć Berkshire, największego na świecie funduszu inwestycyjnego.

Reklama

Powagi dodaje strata około 8 mld dolarów

“Przedsięwzięcie będzie miało bardziej poważny charakter. Tym bardziej, ze akcjonariusze Berkshire nie są przyzwyczajeni do 40-proc. spadku; jesteśmy w ważnym momencie obecnego klimatu ekonomicznego” – twierdzi Bill Bergman, analityk Morningstar Inc z Chicago.

Berkshire już pięć razy z rzędu zanotował gorsze wyniki w swoich firmach ubezpieczeniowych oraz z powodu zobowiązań, jakie przyniosła spekulacja instrumentami pochodnymi na światowych rynkach kapitałowych.

Oczekuje się, że przededniu spotkania Buffett ogłosi wyniki za pierwszy kwartał. Według komunikatu firmy z 28 lutego, jej wartość księgowa, czyli aktywa pomniejszone o zobowiązania, spadły o około 8 miliardów dolarów do kwoty 109,3 miliardów dolarów na dzień 31 grudnia.

Wells Fargo - winowajca

Wartość księgowa na akcję, czyli wskaźnik tak często chwalony przez Buffetta w jego corocznych listach do udziałowców, spadła w 2008 roku o 9,6 proc., co jest najgorszym rezultatem od czasu, gdy Buffett w 1965 roku przejął kontrolę nad firmą.

Powodem był spadek wartości derywatów i holdingów akcji firm finansowych, w tym banku Wells Fargo. Indeks Standard & Poor’s 500 obniżył się w tym czasie o 39 proc.

„Sprawy mają się najgorzej od czasu Wielkiego Kryzysu” – mówi Andrew Kilpatrick, autor dwutomowego dzieła “O trwałej wartości. Opowieść o Warrenie Bufecie”, który uczestniczył w każdym dorocznym spotkaniu od 1984 roku. - „On ma świadomość, że jest uważany za lidera biznesu na świecie i sądzą, że weźmie to pod uwagę i przedstawi pewne sugestie na temat tego, w jakim kierunku zmierzamy”.

Inwestycje Buffetta

W zeszłym roku Buffett powiedział akcjonariuszom, że firma wydała 4 mld dolarów inwestując w obligacje komunalne, korzystając z okazji, że zyski były o 10 proc. wyższe od przeciętnych, po tym jak tradycyjni gracze wynieśli się z rynku.

W tym roku zapewne powie o kupowaniu przez Berkshire preferowanych akcji lub papierów dłużnych różnych firm, w tym Goldman Sachs Group i Harley-Davidson Inc.

Przemieszczenia na rynku

“Kiedy na rynku następują przemieszczenia, zawsze staramy się z tego wyciągnąć dla siebie korzyści” – mówił w zeszłym roku guru inwestorów i najbogatszy człowiek świata.

Buffett i Munger podczas ostatnich spotkań propagowali Berkshire, jako nabywcę biznesów spoza Ameryki, podkreślając zarazem odmienność tych operacji w porównaniu z niekiedy beztroskimi, jak zaznaczali, zachowaniami na Wall Street. Ich deklaracje dotarły do akcjonariuszy, potencjalnych klientów i firm ratingowych.

Na spotkanie przybędzie 35 tys. osób

W swoim “Przewodniku dla Gości” Buffett wskazuje, że podczas zeszłorocznego spotkania brak było pytań dotyczących samej firmy, Berkshire, co go skłoniło do zmian w pięciogodzinnej sesji pytań i odpowiedzi podczas dorocznego spotkania, które w tym roku może przyciągnąć 35 tys. uczestników, czyli o 4 tys. więcej niż rekordowym roku 2008.

Zmiany te mają zapewnić bardziej rzeczową dyskusję w sprawie planowania sukcesji, inwestycji w wysokości 37,1 mld dolarów ulokowanej w instrumenty pochodne na rynkach kapitałowych oraz nad utratą przez firmę najwyższego ratingu kredytowego, AAA, w notowaniach Moody’s Investors Service i Fitch Ratings.

Coś nowego

“To fantastyczny pomysł. Teraz jest szansa, że usłyszymy coś nowego” – mówi Frank Betz, partner z Carret Zane Capital Management z Warren, w stanie New Jersey, który po raz pierwszy uczestniczył w spotkaniu z Buffettem na początku lat 1990-tych.

Zwany często „Wyrocznią z Omaha”, Buffet stał się wśród inwestorów postacią kultową zarówno dzięki trafnym aforyzmom, jak i świetnemu wyczuciu inwestycji w akcje.

W minionych latach inwestorzy z całego świata już przed północą gromadzili się przed Omaha Qwest Center, aby zająć w pierwszej kolejności miejsce na wielkiej sali i mieć szanse zadania pytań Buffetowi. Teraz uczestniczy spotkania będą mieli szansę do zdania pytań „z sali”, a ich kolejność głosu będzie wybierać loteria. W poprzednich latach liczył się wyścig chętnych do mikrofonów.

„W wieku 78 lat uznałem, że szybkość nóg to rodzaj talentu zbyt przewartościowanego” – napisał Buffet w programie do tegorocznego spotkania.