Słowa doradczyni Obamy kontrastują z niedawnymi wypowiedziami wiceprezydenta USA Joe Bidena i innego doradcy prezydenta USA Austana Goolsbee, którzy twierdzą że jest jeszcze za wcześnie na przygotowywanie kolejnego pakietu stymulacyjnego. Według nich, trzeba najpierw poczekać na pełne działanie dotychczas zastosowanych środków.

Również sam Obama jeszcze w zeszłym miesiącu stwierdził, że na razie nie widzi potrzeby pompowania kolejnych miliardów dolarów w gospodarkę, choć dostrzega problem rosnącego bezrobocia. W czerwcu stopa bezrobocia w USA wzrosła do 9,5 procent, czyli najwyższego poziomu od sierpnia 1983 roku.

Nawet jeśli w otoczeniu Obamy zwycięży opcja reprezentowana przez Laurę Tyson, ewentualne przyszłe plany amerykańskich władz w zakresie nowych pakietów stymulujących gospodarkę będą i tak powstrzymywane przez problemy z deficytem budżetowym. Dziura w amerykańskich finansach publicznych sięgnie w tym roku 13,6 procent PKB.

Więcej informacji z agencji Bloomberg w serwisie "Bloomberg w Forsalu".

Reklama