Decyzja Eurostatu oznacza, że stan finansów publicznych 27 krajów członkowskich, prezentowany w oficjalnych statystykach, będzie wyglądał mniej ponuro niż wynikałoby to z kluczowych danych, które tak często się przytacza dla zilustrowania zakresu działań unijnych rządów.

Komisja Europejska ocenia, że od wybuchu kryzysu hipotecznego w USA przed dwoma laty, rządy UE zasiliły system finansowy kwotą 300 miliardów euro na rekapitalizację oraz 2,5 bilionami euro w formie gwarancji.

Rządy Belgii, Niemiec, Holandii i Wielkiej Brytanii wydały gigantyczne sumy z pieniędzy podatników na porządkowanie sytuacji finansowej takich grup, jak Commerzbank, Fortis, KBC i Royal Bank of Scotland..

Ale fundusze skierowane na pomoc sektora bankowego w Europie są tak ogromne, że Walter Radermacher, główny statystyk UE powiedział, iż podczas obliczania deficytów i długu Eurostat pominie wszystkie tego rodzaju zobowiązania, które jeszcze nie zostały uwzględnione.

Reklama

Eurostat opublikuje dodatkowe dane, oprócz zwyczajowych zestawień rachunków narodowych państw członkowskich UE, które będą zawierać gwarancje rządowe, specjalne agendy zadaniowe oraz tymczasowe programy dotyczące płynności w sektorze finansowym. „Podamy informacje na temat zobowiązań warunkowych i ukrytego zadłużenia, które jeszcze się nie przekształciło w faktyczny dług” – powiedział Radermacher w rozmowie z „Financial Times”. „ Podobnie jak z deszczem, będziemy przedstawiali informacje o chmurach gromadzących się na horyzoncie. I jak tylko zacznie się ulewa, wszystko odnotujemy”.

Kryzys w sektorze finansowym i ostrość recesji w Europie zepchnęły finanse publiczne na tak głęboki deficyt, że większość krajów daleko przekroczyła limity, wyznaczone przez unijne prawo traktatowe, jako warunek przyjęcia do europejskiej unii walutowej.

Według ekonomistów Barclays Capital, dług publiczny 16 krajów strefy euro wzrośnie do 82,8 proc. produktu krajowego brutto w 2010 roku wobec 77,3 proc. PKB w tym roku, 69,3 proc. PKB w roku 2008 i 66,3 proc. PKB w 2007 roku.

Zgodnie z traktatem z Maastricht dług kraju aspirującego do wstąpienia do strefy euro nie powinien przekraczać 60 proc. PKB, albo przynajmniej powinien zmierzać w stronę tego limitu.

Tłum. T.B.