Na rynku pojawiały się pogłoski, że dzięki wielu lepszym od prognoz danym, jakie napłynęły ostatnio z amerykańskiej gospodarki, wydźwięk tego komunikatu może być bardziej „jastrzębi”, niż dotychczas. Trudno jednak oczekiwać, by FOMC zrezygnował ze sformułowania, że stopy procentowe pozostaną na obecnym poziomie przez „dłuższy czas”.

Instytucja ta prawdopodobnie nie zmieni dotychczasowych zwrotów odnoszących się do polityki pieniężnej, natomiast może przedstawić bardziej optymistyczny opis obecnej i oczekiwanej sytuacji gospodarczej. Lepsza niż dotychczas ocena gospodarki może tym razem dać impuls do aprecjacji dolara, bez zaostrzenia poglądu odnośnie polityki pieniężnej ruch umacniający tę walutę nie powinien być jednak trwały.

Na początku dzisiejszej sesji kurs EUR/USD zdołał pokonać dolne ograniczenie wspomnianego przedziału wahań i zszedł do 1,4095. Jeśli nie nastąpi szybki powrót ponad poziom 1,4100, kurs euro względem dolara zyska potencjał do dalszego silniejszego spadku.

Na światowych giełdach obserwowaliśmy wczoraj kontynuację realizacji zysków. W ślad za zniżkującymi indeksami giełdowymi umacniał się jen. Kurs USD/JPY spadł wczoraj z poziomu 97,00 na 96,00, dzisiaj pogłębił spadek do 95,40. Najbliższe istotne wsparcie w notowaniach tej pary walutowej, które przynajmniej chwilowo powinno zahamować jej zniżkę, to 95,00.

Reklama

Wspomniana realizacja zysków negatywnie wpłynęła również na notowania złotego. Kurs EUR/PLN wzrósł wczoraj w okolice 4,2000. Dzisiaj zdołał nawet przebić ten poziom. Kurs USD/PLN dotarł w pobliże 2,9850. Od dalszej zwyżki powinna powstrzymywać go dzisiaj psychologiczna bariera 3,0000.