Zgodnie z przygotowanym przez rząd projektem zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, Ordynacji podatkowej i innych ustawach, firma będzie musiała obliczyć podatek pracowników, wypełnić deklaracje i wysłać je do urzędu skarbowego. W rozliczeniu będzie musiała uwzględniać ulgi podatkowe, z których pracownicy korzystają. Pracownik, który zechce rozliczyć się sam, będzie musiał, w terminie do 15 stycznia, zawiadomić o tym pracodawcę. Zmiany mają wejść w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia, ale mają dotyczyć rozliczeń za 2009 r.

Opozycja zgłosiła dwie poprawki do projektu. Pierwsza zakłada, że nowe rozwiązania weszłyby w życie dopiero w 2011 r., miałyby więc zastosowanie wobec dochodów osiągniętych w 2010 r. Druga poprawka przewiduje, że pracodawca, który nie otrzymałby specjalnego oświadczenia pracownika, nie musiałby go rozliczać z fiskusem. Żadna z poprawek nie otrzymała pozytywnej opinii Komisji Finansów Publicznych.

Jeżeli zmiany zostaną uchwalone, z rozliczenia przez pracodawcę będą mogły skorzystać osoby, które są zatrudnione u jednego pracodawcy. Zdaniem ministerstwa finansów nowelizacja może odciążyć z obowiązku uciążliwego, samodzielnego rozliczenia się z fiskusem ok. 4-5 mln osób.

Płatnik dokonujący rocznego obliczenia podatku - na wniosek podatnika - będzie mógł uwzględnić w rozliczeniu PIT-40 ulgi: internetową i na dzieci. W oświadczeniu do pracodawcy podatnik będzie mógł też wskazać organizację pożytku publicznego, na rzecz której ma być przekazany 1 proc. podatku.

Reklama

Projekt negatywnie zaopiniowały organizacje pracodawców. Zarzucają rządowi, że - mimo kryzysu gospodarczego - chce nałożyć na firmy nowe obowiązki biurokratyczne.