Kontrakty terminowe sprzedawano w piątek po 99,99 dol. za baryłkę. W porównaniu z rekordową ceną z 147,27 dol. z 11 lipca, surowiec stracił prawie jedną trzecią na wartości.
Inwestorzy zignorowali prognozy mówiące, że huragan Ike uderzy w piątek wieczorem w obiekty na terytorium stanu Teksas oraz zapowiedzi OPEC o redukcji wydobycia ropy a także spadek zapasów ropy w USA.
Do spadku cen przyczyniają się przede wszystkim przewidywania, ze spowolnienie globalnej gospodarki znacznie ograniczy spożycie strategicznego surowca.