W tworzeniu funduszu uczestniczą: amerykańskie Bank of America (który właśnie zdecydował się ratować Merrill Lynch zamiast Lehman Brothers), Citibank, Goldman Sachs, JP Morgan Chase, Merrill Lynch, Morgan Stanley, brytyjski Barclays, niemiecki Deutsche Bank oraz szwajcarskie Credit Suisse i UBS.

70-cio miliardowy fundusz powiększy się, jeśli dołączą do niego inne banki.

W akcji ratunkowej dla systemu bankowego uczestniczy też amerykańska Fed. W weekend zgodziła się przyjmować od banków także ryzykowne i mało płynne papiery jako zabezpieczenie pożyczek.

Fed będzie przyjmował na aukcjach zabezpieczenia od banków, zaś aukcje będą się odbywać na bazie tygodniowej, a nie - jak dotychczas - dwumiesięcznej. Wielkość dostępnych środków będzie wynosić 150 mld dolarów. Dotyczy to jednej z dwóch aukcji Fed.

Reklama

Nadzór rynkowy boi się reperkusji upadku Lehman Brothers, czwartego co do wielkości amerykańskiego banku inwestycyjnego. Szef Fed Ben Bernanke przekazał w komunikacie, że jest "w stałym kontakcie z regulatorami amerykańskimi i zagranicznymi, z instytucjami nadzoru i bankami centralnymi po to, by śledzić i wymieniać informacje na temat rynków finansowych i spółek na całym świecie".

AL, Les Echos, AFP, Reuters