Na razie marna sytuacja AIG może przynieść korzyści konkurentom takim jak: Allianz, Zurich Financial Services, Prudentiala, Axy, Aegona, którzy skorzystają tak na rynku amerykańskim jak w ogóle na rynku ubezpieczeniowym na świecie – zwraca uwagę Bloomberg.

Zaś AIG szuka pieniędzy. W niedzielę poprosił Fed o 40 mld dolarów krótkoterminowego finansowania. Jednak już w poniedziałek wieczorem agencje Standard & Poor's i Moody's zdecydowały sie obniżyć rating AIG. Było to dokładnie to, czego AIG chciało uniknąć, bo gorsza ocena ratingowa to trudniejszy i droższy dostęp do pieniędzy. Rząd amerykański nie chce inwestować publicznych pieniędzy w ratunek ubezpieczyciela, natomiast naciska na banki Goldman Sachs i JP Morgan Chase, by dostarczyły AIG pożyczkę w wysokości 70 do 75 mld dolarów. Bez tych pieniędzy AIG grozi bankructwo. Na razie AIG uzyskało tylko dostęp do pieniędzy stanu Nowy Jork, gdzie ubezpieczyciel ma siedzibę – to 20 mld dolarów. To wystarcza na zabezpieczenie bieżącej płynności. Ale AIG to kolejny, po Lehman Brothers, symbol. Grupa zatrudnia 116 tys. osób w 130 krajach i ma na całym świecie 74 mln klientów. W tym – w Polsce, gdzie sprzedaje nie tylko ubezpieczenia, lecz także ma fundusz emerytalny i towarzystwo funduszy inwestycyjnych, oferuje też usługi bankowe.

Ubezpieczyciel – największy w USA pod względem aktywów – musi znaleźć pieniądze, bo agencje ratingowe obniżyły oceny wiarygodności z powodu sytuacji na rynku nieruchomości, na który AIG ma dużą ekspozycję, a także z powodu gwałtownego spadku giełdowego kursu. Tylko w poniedziałek akcje AIG straciły 61 proc. na wartości, za jedną akcję płacono tylko 4,76 dolarów. W ciągu roku kurs spadł o 93 proc. Papiery związane z rynkiem nieruchomości, w które zapakowało się amerykańskie AIG to CDS – credit default swaps, czyli papiery zabezpieczające inwestorów przed ryzykiem niewypłacalności emitenta obligacji. AIG już przeszacowało swoje aktywa w dół o 25 mld dolarów po kryzysie kredytowym. W dodatku uprzedzało amerykańską SEC (komisję papierów wartościowych), że gdyby agencje ratingowe obniżyły swoje oceny tylko o jedną pozycję w dół, to koszt gwarantowania posiadanych CDS wzrósłby o 13,3 mld dolarów.

Nikt nie wie, co będzie działo się dalej. W każdym razie firmy przeżywające trudności finansowe mogą mieć coraz większe kłopoty z pozyskaniem środków z rynku. Nikogo nie dziwi, że inwestorzy opuszczają rynek akcji i przenoszą się na rynek obligacji. Ale inwestorzy wolą teraz sprzedawać złoto i mieć gotówkę. Rośnie więc cena pieniądza na rynku międzybankowym, szczególnie pieniądza na krótki termin i to pomimo, że banki centralne ruszyły na ratunek systemowi bankowemu. Co prawda np. w Europie inflacja spada, jak podał Eurostat we wtorek – do 3,8 proc. w sierpniu z 4 proc. w lipcu i był to pierwszy spadek inflacji od czterech miesięcy. To być może ułatwić w przyszłości obniżenie stóp procentowych. Wcale jednak nie musi stać się to szybko. Ekonomiści w ankiecie Bloomberga oczekują, że EBC utrzyma obecne stopy procentowe w tym roku, a obniży je dopiero w pierwszym kwartale 2009.

Reklama

Trudna sytuacja AIG na razie nie odbija się na polskim rynku. Komisja Nadzoru Finansowego zapewnia, że nie ma żadnego zagrożenia. Polski AIG Bank opublikował we wtorek dobre wyniki i poinformował, że sytuacja, w jakiej obecnie znalazła się grupa AIG, nie ma wpływu na działalność i stabilność banku a Polsce. Grzegorz Rojewski, prezes AIG Banku powiedział, że wynik finansowy netto banku po 8 miesiącach 2008 roku wyniósł ponad 193 mln zł. Aktywa wzrosły do ponad 8,1 mld zł na koniec sierpnia. zwiększyć do ok. 237. W ramach sprzedaży ratalnej bank współpracuje z ok. 10 tys. sklepów. Prezes Rojewski zapewnił, że AIG Bank finansuje się wyłącznie na rynku lokalnym, nie zależy od sytuacji w USA, nie prowadzi też operacji, które mogłyby potencjalnie wiązać się z tzw. ryzykiem walutowym, ani też nie posiada ekspozycji związanej z amerykańskim rynkiem produktów strukturalnych, w szczególności rynkiem kredytów sub-prime.

AL, Les Echos, Bloomberg