Wsparcie rządów pozwoliło europejskim producentom utrzymać się w tym roku na powierzchni. Firmy samochodowe i ich akcjonariusze przygotowują się na spadek w przyszłym roku przychodów w Europie, pomimo że sprzedaż aut odbija się od najniższego poziomu od dziesięcioleci.

Za duże moce produkcyjne

– Nadwyżki mocy produkcyjnych są dosyć zatrważające – mówi John Lawson, analityk europejskiej branży motoryzacyjnej w Citibanku. – To prawdopodobnie gwarantuje, że Europa będzie tym regionem, który zanotuje spadek sprzedaży, podczas gdy reszta światowego rynku motoryzacyjnego będzie się dynamicznie rozwijać – dodaje.
Volkswagen i PSA Peugeot Citroen, dwaj najwięksi producenci samochodów na Starym Kontynencie, ostrzegli przed wpływem zakończenia programów złomowania na ich działalność. Podobnie zrobiły General Motors i Toyota oraz producenci części, między innymi Johnson Matthey.
Reklama

Małe modele na plusie

Rozwiązania stymulujące, które wprowadzono we wszystkich dużych krajach europejskich, pozwoliły podczas kryzysu utrzymać produkcję w fabrykach. Najbardziej na zachętach, by złomować stare samochody, skorzystały małe modele, takie jak fiat punto, ford fiesta i należący do GM opel/vauxhall corsa.
Według Lawsona programy złomowania odpowiadają za 3 mln nowych i używanych samochodów sprzedanych w 2009 roku w Europie. Analityk dodał, że wart 5 mld euro program niemiecki, który zakończył się we wrześniu, zwiększył sprzedaż o 2 mln sztuk. – To największe zakłócenie funkcjonowania rynku w historii Europy – mówi Arndt Ellinghorst, szef europejskiego działu badań nad przemysłem samochodowym w Credit Suisse.

Marki luksusowe

Firma konsultingowa JD Power prognozuje, że w najbliższym roku sprzedaż samochodów w Europie Zachodniej spadnie o 10,4 proc. wobec wzrostu o 2 proc. całego rynku globalnego i 11,7-proc. skoku w Stanach Zjednoczonych.
Nadwyżka powstała w wyniku programów stymulujących dotknie w szczególności producentów mniejszych samochodów, takich jak peugeot, renault i fiat. Z kolei luksusowi producenci, tacy jak niemieckie Daimler i BMW, powinni skorzystać, ponieważ klienci korporacyjni podejmą długo odwlekane decyzje o wymianie swoich flot samochodowych. – Sektor premium powinien sobie poradzić lepiej niż reszta rynku, ponieważ nie skorzystał ze złomowania – mówi Jim Wright, szef luksusowej marki Nissana, Infinity, na Europę.
Spadek subsydiowanego przez rząd popytu na małe samochody najciężej dotknie Niemcy, największy rynek motoryzacyjny w Europie, ponieważ tam program stymulacyjny był najhojniejszy.

Mylne dane

Jednak listopadowe dane o sprzedaży samochodów prawdopodobnie nie będą jeszcze odzwierciedlały jakiegokolwiek spadku, bo wiele samochodów kupionych w ramach programów złomowania jest wciąż rejestrowanych. W odpowiedzi na błagalne prośby producentów samochodów Francja będzie w przyszłym roku stopniowo wycofywać się z bodźców stymulujących sprzedaż, a Wielka Brytania i Hiszpania utrzymają je do końca roku. Ponieważ wycofanie subsydiów uderzy w najpopularniejsze modele proponowane przez koncerny motoryzacyjne, większość z nich już radykalnie ograniczyła produkcję.
10,4 proc. może spaść sprzedaż samochodów w Europie Zachodniej po zakończeniu rządowych programów złomowania
© The Financial Times Limited 2009. All Right Reserved