"Są rozbieżności, projekt stanie w końcu na Komitecie Stałym Rady Ministrów i tam się będziemy przekonywać po raz kolejny" - powiedziała Strzelec-Łobodzińska. Podała, że może to nastąpić jeszcze w grudniu.

>>> Czytaj też: "Czy będzie tańszy prąd dla najuboższych?"

Resort gospodarki ponad dwa miesiące temu rozesłał do konsultacji projekt systemu wsparcia najuboższych odbiorców energii. Jest to jeden z najważniejszych warunków uwolnienia cen prądu dla gospodarstw domowych. MG proponuje, by przedsiębiorstwa energetyczne naliczały najuboższym klientom 30-procentową zniżkę na określoną liczbę kilowatogodzin. Chodzi o 629 tys. rodzin uprawnionych do pomocy społecznej.

W październiku resort finansów negatywnie zaopiniował pomysł Ministerstwa Gospodarki, by firmy energetyczne mogły potrącać sobie udzielaną bonifikatę od podatku VAT. Resort finansów w swojej ekspertyzie napisał, że taka zmiana jest niemożliwa ze względu na przepisy unijne, choć resort gospodarki uważa, że jego propozycja nie narusza zasad równej konkurencji.

Reklama

Pod koniec października wiceminister Strzelec-Łobodzińska w rozmowie z PAP zapowiadała, że jeszcze w listopadzie projekt powinien trafić do Sejmu; liczyła, że finanse przedstawią inną propozycję rekompensaty, jednak tak się nie stało.

"Ministerstwo finansów jest w stanie zaakceptować pomoc dla tych najuboższych odbiorców jedynie w oparciu o system zabezpieczenia społecznego, ale jednocześnie nie godzi się na finansowanie takiego systemu z budżetu państwa" - powiedziała w czwartek PAP Strzelec-Łobodzińska. W jej opinii, to "najdroższe z możliwych rozwiązań".

>>> Czytaj też: "Za prąd dla biednych zapłacą pozostali konsumenci"

"Jeżeli taka rekompensata miałaby być przyznawana w formie zasiłku celowego, to musi być to poprzedzone wywiadem rodzinnym i środowiskowym"- wyjaśniła. "Wyobraźmy sobie, że osoba zainteresowana wsparciem składa taki wniosek co dwa - trzy miesiące i za każdym razem procedura jest powielana" - dodała.

Ponadto, zdaniem wiceminister, taka koncepcja zachęci do zadłużania się, ponieważ - po zaakceptowaniu wniosku - płatnikiem długu wobec przedsiębiorstwa energetycznego będzie ośrodek pomocy społecznej, a nie klient, który nie płaci rachunków. "Staramy się na ten temat dyskutować i przekonywać resort finansów" - powiedziała Strzelec-Łobodzińska.

Nie wykluczyła jednak, że jej resort ponownie zastanowi się nad koncepcją wspierania tzw. wrażliwych odbiorców energii przy wykorzystaniu systemu pomocy społecznej. Ochrona tzw. odbiorców wrażliwych to jeden z warunków prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, by uwolnić ceny prądu dla gospodarstw domowych. "Uważamy, że gdyby były rozwiązania ukierunkowane na odbiorcę wrażliwego, to, choć nie jest to formalny wymóg ustawowy uwolnienia cen, nie byłoby racjonalnych argumentów utrzymywania kontroli cen energii elektrycznej" - przyznała wiceminister gospodarki.