"Zaproponowano dwukrotne zwiększenie dotychczasowego rocznego limitu wpłat na IKE. Miałby on wynosić trzykrotność przeciętnego prognozowanego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej na dany rok. Oznacza to możliwość zwiększenia środków gromadzonych na IKE, co w konsekwencji spowoduje powiększenie kapitału mającego uzupełniać wypłaty z obowiązkowego systemu emerytalnego" - czytamy w komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu.

Projekt, przedłożony przez minister pracy i polityki społecznej Jolantę Fedak, przewiduje, że limit wpłat na IKE w kolejnym roku nie może być niższy niż w roku poprzednim. Przewidziano też uelastycznienie zasad zwrotu i wypłaty pieniędzy z IKE.

"Obecnie osoba, która nie spełnia warunków do wypłaty środków z IKE, jeśli chce z nich skorzystać, musi rozwiązać umowę dotyczącą oszczędzania. Otrzymuje wtedy zwrot wszystkich zgromadzonych pieniędzy, pomniejszonych o 19-proc. podatek od dochodów kapitałowych. Taki przepis mógł zniechęcać do oszczędzania na IKE" - podał CIR.

Zaproponowano zatem, aby bez rozwiązywania umowy możliwy był częściowy zwrot środków, pod warunkiem zapłacenia od nich 19-proc. podatku od dochodów kapitałowych. CIR wyjaśnił, że ma być także możliwa wypłata zgromadzonego kapitału w ratach.

Reklama

Ustawa o IKE weszła w życie 1 września 2004 r. Przyszły emeryt może wybierać - między IKE w banku, funduszu inwestycyjnym, ubezpieczeniem i domem maklerskim. Na razie IKE nie cieszą się wielką popularnością. Na koniec ubiegłego roku było ich tylko niespełna 915,5 tysiąca.

AL, PAP