Wcześniej w niedzielę amerykański sekretarz skarbu Henry Paulson informował "o znacznym postępie" w negocjacjach na temat rządowego planu wyjścia z kryzysu finansowego. O "wielkim postępie" mówiła też demokratyczna przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi.

Jak zapewnił Paulson porozumienie będzie "korzystne i dla rynków finansowych, i dla wszystkich Amerykanów".

Plan ministra zakładał wykup przez Fed (Rezerwę Federalną) od banków kosztem 700 mld dolarów "toksycznych" aktywów, opartych głównie na niespłacalnych długach hipotecznych. Sprzeciwiali mu się głównie konserwatywni republikanie.

Według komunikatu wydanego przez biuro Pelosi, pierwsze 250 mld dolarów zostanie przeznaczone na wykup długów banków od razu, a kolejnych 100 mld dolarów - gdy prezydent zdecyduje, że jest to konieczne. O przeznaczeniu pozostałych 350 mld dolarów ma zdecydować Kongres.

Wykup ma zasilić banki gotówką, aby zachęcić je do ponownego udzielania kredytów, które obecnie są niemal zamrożone, co może z czasem sparaliżować funkcjonowanie gospodarki. Administracja amerykańska ostrzegła, że dalsza zwłoka doprowadzi do recesji na skalę porównywalną z Wielkim Kryzysem w latach 30., gdy bezrobocie przekroczyło 20 proc. Obecna obawa banków przed pożyczaniem może sparaliżować działalność gospodarki i wpędzić ją w recesję.

Administracja George'a Busha chciałaby, by porozumienie w tej sprawie zawarto jeszcze przed otwarciem w poniedziałek światowych rynków finansowych.

AL, PAP