- Nasza strategia jest długofalowa. Zakłada przeniesienie notowań na główny rynek GPW, a roboczym terminem jest 2010 r. albo i 2011 r. - Przeniesienie notowań będzie na pewno połączone z większą emisją akcji niż dzisiejsza – dodał.

W wyniku oferty prywatnej Suntech pozyskał ok. 950 tys. zł. Nowi inwestorzy objęli 578.220 akcji serii D, które stanowią ok. 5,3% kapitału spółki. Większość pozyskanych środków ma zostać przeznaczonych na ekspansję zagraniczną choć i w kraju spółka planuje szereg projektów.

- Planujemy m.in. otwarcie przedstawicielstw w krajach obu Ameryk. Już teraz współpracujemy z wieloma partnerami na terenie Stanów Zjednoczonych. Konkurencji nie boimy się, choć np. działająca tam polska firma Comarch twierdzi, że woli stawiać na Europę, o czym mówił ostatnio w wywiadzie jej szef prof. Filipiak. My mamy oryginalne rozwiązania, opracowane przez młodych, zdolnych ludzi, głównie absolwentów Politechniki Warszawskiej i Uniwersytetu Warszawskiego. W sumie zatrudniamy 70 osób – powiedział.

- Nasza oferta jest tam konkurencyjna zarówno cenowo, jak i pod względem technologicznym. Cykl sprzedażowy naszych produktów w Polsce wynosi od 6 do 12 miesięcy. W USA jest zdecydowanie krótszy, niekiedy nawet o połowę. Dlatego efekty sprzedaży na rynku amerykańskim będą widoczne już w przyszłorocznych wynikach - stwierdził szef Suntecha.

Reklama

- Ale polskiego rynku nie zamierzamy zaniedbywać. Wręcz przeciwnie. Jako firma zdecydowanie innowacyjna, która ma na koncie ponad 70 wdrożeń, kładziemy duży nacisk na R&D, współfinansowany ze środków unijnych i budżetu państwa. Jeden program już realizujemy, a drugi jest w trakcie załatwiania procedur. Jestem dobrej myśli, bo doświadczenie zdobyte przy pierwszym teraz bardzo się przydaje – podkreśla.

Wśród polskich klientów spółki znajdują się operatorzy telekomunikacji, jak Orange i Polkomtel, dla których opracowano m. in. system billingów i inwentaryzacji podziemnych urządzeń. Ponadto sieci telewizji kablowych Aster i Vectra, a także Telekomunikacja Kolejowa i operator telefonii bezprzewodowy Sferia. Produkty spółki dedykowane dla bankowości internetowej wykorzystuje np. liczący się na rynku bank skandynawski Nordea.

- Nasz pierwszy produkt, jeszcze z 1995 r., dotyczył właśnie bankowości elektronicznej (dla nieistniejącego już banku Cuprum). Do dziś z rozwiązań korzysta np. bank Dominet. Będą aktualne nawet w 2018 r., co tylko świadczy, jak daleko wybiegamy z naszymi pomysłami. Jestem więc dobrej myśli i czuję, że idziemy w dobrym kierunku. Wzorem są dla nas kalifornijskie spółki z Krzemowej Doliny – konkluduje prezes Piotr Saczuk.

Prognozuje, że w 2008 r. spółka osiągnie 1,70 mln zł zysku netto wobec 1,18 mln zł w 2007 r. Obroty powinny wynieść 10,57 mln zł wobec 8,43 mln zł przed rokiem.

Zbigniew Żukowski