Bert Nordberg, prezes joint venture utworzonego przez japońskie Sony i szwedzkiego Ericssona, powiedział „Financial Times”, że jego priorytetem jest zakończenie ery start w firmie oraz poprawa słabej dotąd pozycji w USA.

Minionej nocy, podczas Światowego Kongresu Technologii Mobilnych (Mobile World Congress) w Barcelonie, Sony Ericsson zaprezentowało nowe propozycje, które mogą wesprzeć zakładany przełom, w tym najmniejszy telefon komórkowy na świecie z systemem operacyjnym Android koncernu Gogle.

Nordberg wyraził przeświadczenie, że mobilne urządzenia zdobędą popularność wśród konsumentów. Powiedział też, że Google był „rzeczywiście podekscytowany” mikrotelefonem Sony Ericssona, bazującym na Androidzie. Aparat posiada wymiary 83 mm na 50 mm.

Koncern w zeszłym roku poniósł straty netto w wysokości 836 mln euro, po części dlatego, ze podczas kryzysu gospodarczego konsumenci kupowali mniej telefonów.

Reklama

Ale problemy Sony Ericssona mają także swoje przyczyny w tym, że spółka ta nie potrafiła wyprodukować smartphone’ów, wykorzystujących technologię ekranów dotykowych, podobną do iPhone’a firmy Apple.

CZYTAJ TAKŻE: Minęły czasy netbooków, przyszedł czas na tablety i smartbooki

Firma rozpoczęła sprzedaż smartphone’ów z ekranami dotykowymi pod koniec 2009 roku, co w połączenia z agresywną operacją cięcia kosztów, zarządzoną przez poprzednika Nordberga, przyczyniło się do znacznej poprawy w czwartym kwartale marży zysku brutto.

Nowe telefony komórkowe Sony Ericssona – na czele z modelami X10 i Vivaz – wejdą do sprzedaży w pierwszej połowie tego roku.

Bert Nordberg wskazał na znaczenie, jakie dla Sony Ericssona posiada umocnienie własnej pozycji w USA. „Jeśli brać pod uwagę geografię, to moim największym priorytetem jest powrót do USA” – podkreślił szef spółki.

USA stanowią najcenniejszy na sweecie rynek urządzeń mobilnych, gdzie roczna sprzedaż w 2009 roku wyniosła 29 mld dolarów.

Nordberg ma dużą wiedzę o USA ponieważ do zeszłego roku był szefem operacji Ericssona w Dolinie Krzemowej, gdzie zacieśnił kontakty z Apple, Google i innymi firmami z branży.

Ta wiedza może okazać się nieoceniona, skoro Sony Ericsson nigdy nie był wielkim graczem w USA.

W 2009 roku udział Sony Ericssona w sprzedaży telefonów komórkowych w USA przez wszystkich producentów wyniósł 1,1 proc., wobec 2,9 proc. w roku 2008.

Słaba pozycja spółki w USA wynika po części tego powodu, ze nie produkuje ona na tamtejszy rynek telefonów komórkowych opartych na technologii bezprzewodowej CDMA, którą stosuje Verizon Wireless, największy w tym kraju operator telefonii komórkowej, oraz Sprint Nextel, trzeci na amerykańskim rynku.

CZYTAJ TAKŻE: Kryzys uderza w nowe technologie

Ale Nordberg ujawnił, że Sony Ericsson najpewniej zacznie wytwarzać urządzenia mobilne łącząc CDMA z nową technologią bezprzewodową LTE, która powinna zapewnić szybsze serfowanie po Internecie w telefonach komórkowych.

Wskazał on również na to, że Ericsson w zeszłym roku kupił biznes produkcji urządzeń do systemu bezprzewodowego CDMA od Nortela, kanadyjskiego producenta sprzętu telekomunikacyjnego, który jest dostawcą operatorów Verizon i Sprint.

Poza poprawą pozycji Sony Ericssona w USA, Nordberg ma nadzieję, ze jego firma znajdzie możliwości rozwoju w Chinach dzięki sprzedaży telefonów komórkowych trzeciej generacji, umożliwiających wykorzystanie Internetu w telefonach.

Ale Nordberg zaznaczył, że jego firma nie będzie próbowała konkurować z Nokia, największym na świecie producentem telefonów komórkowych, wytwarzając na przykład tanie aparaty na rynki wschodzące.

W ten sposób dal on do zrozumienia, że zwrot w Sony Ericssonei powinien bazować na produkcji telefonów komórkowej z przedziału cenowego od średniej do najwyższej półki. W tym roku nowy szef spółki zamierza zwiększyć jej udział na globalnym rynku telefonów komórkowych.

Nordberg nie powiedział, kiedy pod jego kierownictwem spółka powróci do zysków, ale zasugerował, ze przełom nawet na poziomie zysku operacyjnego powinien nastąpić przed regulacją wydatków restrukturyzacyjnych w tym roku.

Jedną z przeszkód może być wyzwanie polegające na konieczności odróżnienia swoich aparatów od produktów rywali. Ale, zdaniem Nordberga, pomocne tu dla Sony Ericssona będą zgrabne modele firmy.

Dodał, że spółka nie ma pieniędzy na konkurowanie z Apple, które posiada wielki internetowy magazyn programów do aplikacji. Zamiast tego konsumenci kupujący telefony komórkowe Sony Ericssona mogą korzystać z zasobów aplikacji innych firm.

Innym atutem Sony Ericssona może stać się lepsze wykorzystać własnych powiązań z Sony. Nordberg powiedział, ze interfejs użytkownika z telefonów komórkowych Sony Ericssona może być powielany w laptopach i telewizorach Sony.

Wagę ściślejszej współpracy między Sony Ericssonem i Sony podkreśliło wczoraj pojawienia się sir Howarda Springera, dyrektora wykonawczego japońskiego koncernu u boku Nordberga podczas prezentacji producenta telefonów komórkowych w Barcelonie.

Odrodzenie Sony Ericssona będzie wielkim wyzwaniem, ale Bert Nordberg, który zebrał doświadczania z podobnego zwrotu w Ericssonie, jest pewien sukcesu. „Gdybym nie był przekonany, że możemy odnosić zyski i prosperować, wówczas nie objąłbym tego stanowiska” – powiedział nowy szef japońsko-szwedzkiego joint venture.