Dopiero pokonanie wspomnianego wsparcia dawałoby sygnał do zajęcia krótkiej pozycji. Presję spadkową na notowania głównej pary walutowej w największym stopniu wywierają ciągle obecne obawy o sytuację Grecji. Po początkowym uspokojeniu, w związku z uchwaleniem przez kraje Unii Europejskiej mechanizmu udzielenia Grecji pomocy finansowej, na rynek powróciły obawy, że rozwiązanie to nie załatwia niestety wszystkich problemów. Widoczne to było w poziomie rentowności greckich obligacji, które po krótkotrwałym spadku ponownie wzrastają.

Na pozostałych rynkach obserwować można było dziś lekki wzrost awersji do ryzyka. Zapowiedzi chińskich władz na temat podjęcia kroków, mających na celu schłodzenie rynku nieruchomości przełożyły się na spadki na tamtejszych giełdach. Spadający apetyt na ryzyko zaowocował wzrostem wartości japońskiej waluty, a także przełożył się na lekka zniżkę na rynku surowców.

Przez większą część dzisiejszej sesji na rynku złotego obserwować można było lekkie osłabianie się krajowej waluty względem euro oraz dolara. Dzisiejsze zmiany nie były jednak znaczne i wpasowywały się w to, co w ostatnich dniach mogliśmy obserwować na krajowym rynku walutowym. Praktycznie przez cały tydzień kurs EUR/PLN poruszał się w trzygroszowym przedziale wahań. Zeszłotygodniowa interwencja Narodowego Banku Polskiego póki co okazał się skuteczna w kwestii stabilizacji złotego względem euro i zniechęciła inwestorów do grania na dalszą dynamiczną zniżkę kursu EUR/PLN.

Reklama