W środę rynek wycenił jedno euro poniżej poziomu 1,22 dolara. Ostatnio europejska waluty była tak niskim poziomie na w pierwszej połowie 2006 roku.

Osłabienie euro wobec dolara źle wpływa na notowania złotego. Inwestorzy pozbywający się euro nie chcą kupować polskiej waluty, bo rynki opanowała "awersja do ryzyka".

Podczas wtorkowego zamknięcia rynku Forex za euro trzeba było zapłacić 4,0276 zł. Już po zamknięciu rynków giełdowych złoty traci do euro. Ok. 18:00 kurs EUR/PLN wynosił 4,1344 zł. To spadek o 2,65 proc. w stosunku do poziomu zamknięcia we wtorek.

Jeszcze więcej złoty traci w relacji do dolara. Od wczoraj dolar podrożał o ponad 3 proc. Ok. godziny 18:00 w środę jeden dolar kosztuje 3,588 zł, podczas gdy dzień wcześniej za amerykańską walutę trzeba było zapłacić 3,2656 zł.

"Nie wiem, jakich Angela Merkel ma doradców, ale niewątpliwie niemiecka kanclerz stąpa w ostatnich dniach po dość cienkiej linie" - komentuje Marek Rogalski, analityk DM BOŚ. "Wpierw mocne słowa w weekend, iż ekstra-pakiet stabilizacyjny jest tylko kupowaniem czasu, a nie żadnym remedium (swoją drogą dość słuszne), a wczoraj decyzja, aby zakazać „nagiej” krótkiej sprzedaży w kontekście euro-obligacji, instrumentów pochodnych dotyczących przenoszenia ryzyka kredytowego opartych na tych obligacjach, oraz akcji 10 największych niemieckich instytucji finansowych. Z kolei dzisiaj dość emocjonalne sformułowania, iż „euro jest w niebezpieczeństwie”, a „upadek tej waluty, będzie upadkiem Europy” w niemieckim parlamencie, które w ciągu kilku minut ponownie zachwiały kursem euro".