45-letni Ziętek wcześniej trzykrotnie startował w wyborach do Sejmu, dwa razy starał się o mandat europosła. Uzyskiwał od kilkuset do kilku tysięcy głosów.

Ziętek łączy funkcje szefa słynącego z radykalnych akcji Sierpnia 80 i przewodniczącego Polskiej Partii Pracy (PPP), która powstała na bazie tego związku. Związkiem i partią zaczął kierować w 2005 r. po śmierci poprzedniego lidera Daniela Podrzyckiego, którego był zastępcą i bliskim współpracownikiem. Podrzycki zginął w wypadku samochodowym, kiedy wracał z nagrania telewizyjnej reklamówki na potrzeby kampanii prezydenckiej.

Ziętek ocenił w wywiadzie dla PAP, że system, w którym żyjemy, wyczerpał swoje możliwości; trzeba poszukiwać nowych rozwiązań i dróg. Podkreślił, że uważa się za socjalistę; marzy o Polsce, w której zostaną odbudowane więzi społeczne. Krytykuje elity polityczne, zarzucając im, że przez 20 minionych lat nie zrobiły nic, by rozwiązać najważniejsze problemy.

Według niego, państwo powinno pomagać tym przedsiębiorcom, którzy wspierają politykę państwa w tworzeniu nowych miejsc pracy. Zmiany powinny dotyczyć również m.in. systemu emerytalnego oraz służby zdrowia.

Reklama

Ziętek podczas kampanii wyborczej opowiedział się także za wprowadzeniem lokalnego podatku - w wysokości 10 zł - przeznaczonego na wspomaganie służby zdrowia oraz aby TIR-y jadące tranzytem przez Polskę były transportowane koleją.

Zapowiedział, że jeśli zwycięży w wyborach prezydenckich, przygotuje projekt wprowadzenia budowlanej ulgi podatkowej w wysokości 50 tys. zł. Przysługiwałaby ona osobom kupującym bądź budującym swe pierwsze mieszkanie lub dom.

W swoim spocie wyborczym Ziętek pokazał materiał, w którym wieziony karetką pogotowia pacjent słyszy nagle, że aby urządzenie podtrzymujące jego życie dalej działało, musi wrzucić monetę. "PO proponuje obecnie sprywatyzowanie całego majątku całej służby zdrowia w ciągu jednej nocy. To jest majątek blisko 200-300 mld zł, który zostanie za chwilę sprzedany za sprzedany za złotówkę plus VAT" - mówi w spocie Ziętek.

W reklamówce Ziętek poprosił też o nieprzekazywanie pieniędzy na jego kampanię wyborczą, a zamiast tego wpłacenie ich na konto Polskiego Czerwonego Krzyża i Caritas w celu pomocy powodzianom.

Ziętek poinformował podczas kampanii, że uzyskał poparcie kilkudziesięciu związanych głównie z lewicą postaci z całego świata, wśród których są m.in. znany amerykański filozof i lingwista Noam Chomsky oraz słynny brytyjski reżyser Ken Loach.

W związku z powodzią, która dotknęła całą Polskę, Ziętek przekazał wszystkie niewykorzystane pieniądze na kampanie na pomoc dla powodzian.

Ziętek w ramach kampanii wyborczej odwiedził m.in. Bydgoszcz, Poznań, Koszalin, Katowice, Gliwice oraz Szczecin. Wziął udział w pierwszej z zaplanowanych przez TVP debat prezydenckich razem z Kornelem Morawieckim i Andrzejem Lepperem, podczas której opowiedział się m.in. za wycofaniem wojsk z Afganistanu oraz skrytykował rozmieszczenie w Polsce baterii amerykańskich rakiet Patriot. Powiedział także, że jest przeciwny pośpiechowi w kwestii wstąpienia naszego kraju do strefy euro.

Życiorys Bogusława Ziętka

Ziętek urodził się w 1964 r. w Zawierciu. Ma wykształcenie średnie techniczne. W 1994 r. brał udział w strajku okupacyjnym w Hucie Katowice. Jest współorganizatorem głośnych demonstracji przeciwko zamykaniu kopalń i w obronie miejsc pracy, a także strajków w kopalniach i okupacji spółek węglowych w celu wywalczenia podwyżek. Wspierał np. strajkujących 46 dni górników z kopalni "Budryk" w Ornontowicach.

Kierowany przez Ziętka związek organizował akcje nie tylko w górnictwie - wspierał np. protestujące pielęgniarki, przyczynił się też do zorganizowania pierwszego w Polsce strajku w hipermarkecie - w tyskim Tesco w 2008 r.

Przed rokiem Sierpień 80 zasłynął akcją okupacji biur posłów Platformy Obywatelskiej w całym kraju. Związkowcy przedstawiali wówczas 21 swoich postulatów, nawiązując do Sierpnia 1980 r. Domagali się m.in. europejskiej płacy minimalnej, natychmiastowego programu ratowania przemysłu stoczniowego, wzrostu wynagrodzeń w służbie zdrowia, podwyżki płac dla nauczycieli oraz bezpłatnego internetu dla wszystkich.

Od chwili powstania Sierpień 80 zachowuje duży dystans wobec innych działających w górnictwie związków zawodowych. W ostatnich latach, w trakcie licznych negocjacji płacowych, wielokrotne zdarzało się, że kiedy pozostałe centrale górnicze dogadywały się z pracodawcą, Sierpień 80 miał odrębne zdanie i odmawiał podpisania porozumienia. Działacze tego związku potrafili też jednak stworzyć wspólny z innymi centralami sztab protestacyjno-strajkowy i przekonywać do wspólnego działania.

Zarówno przedstawiciele innych związków jak i górniczy pracodawcy przyznają, że Ziętek ze swoim związkiem - mimo że nie najliczniejszym - potrafi narobić zamieszania w branży (władze związku od lat odmawiają podania, ilu członków liczą jego struktury).

"Wielcy przywódcy związkowi na Śląsku tańczą tak, jak im przewodniczący Sierpnia 80 zagra. Widocznie inteligencją i pracowitością bije ich na głowę" - ocenił w portalu wnp.pl prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Jarosław Zagórowski. Komentował w ten sposób na początku roku zawieszenie przez górniczą Solidarność - a także później przez Sierpień 80 oraz Związek Zawodowy Górników w Polsce - uczestnictwa w obradach Zespołu Trójstronnego ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników.

W marcu tego roku Ziętek został ponowne wybrany przewodniczącym Sierpnia 80, na siedmioletnią kadencję. W maju 2009 r., w czasie kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, zawiesił swoje przewodnictwo w PPP. Jak tłumaczył, zrobił tak dlatego, by nie dawać łatwego pretekstu do oskarżeń, że ktoś jest równocześnie związkowcem i politykiem. Choć wówczas zapowiadał, że szefem partii raczej już nie zostanie, ponownie został wybrany na to stanowisko już pół roku później. Na kongresie był jedynym kandydatem.

Wśród najważniejszych postulatów PPP jest ochrona miejsc pracy, walka o wzrost wynagrodzeń, w tym ustanowienie europejskiej płacy minimalnej na jednakowym poziomie oraz wyrównanie standardów socjalnych we wszystkich krajach UE. Partia sprzeciwia się prywatyzacji sektora usług publicznych, służby zdrowia, edukacji, transportu publicznego. Organizując ostatnie akcje działacze związku powtarzali hasło: "Nie będziemy płacić za wasz kryzys".

Sam Ziętek określa PPP mianem "największej pozaparlamentarnej lewicowej partii" w kraju. W jej programie dominują hasła socjalistyczne i antyliberalne. Niespełnioną ambicją PPP pozostaje wprowadzenie kandydatów do Sejmu. "Nie chcemy tylko protestować przeciwko złemu prawu, chcemy również stanowić dobre prawo" - podkreśla Ziętek.

Jego partia i związek utrzymują kontakty z działaczami lewicowymi w innych krajach. Na jedną z konwencji PPP zaproszono lewicowego francuskiego polityka Oliviera Besancenot, nazywanego "czerwonym listonoszem" lidera Nowej Partii Antykapitalistycznej (NPA). Kilka lat temu Ziętek napisał też list do prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza. Liczy, że kiedyś uda się go zaprosić do Polski. W 2006 r. Sierpień 80 reaktywował "Trybunę Robotniczą". W czasach PRL gazeta o tym tytule była organem komitetu wojewódzkiego PZPR w Katowicach.

W ostatnich wyborach parlamentarnych, w październiku 2007. r., PPP uzyskała niespełna 1 proc. głosów. Listy PPP poparło wówczas 160 tys. 476 wyborców - blisko 70 tys. więcej niż dwa lata wcześniej, kiedy na PPP głosowało 91 tys. osób. Dało to komitetowi 0,77 proc. poparcia. W 2005 r. komitet PPP tworzyło pięć partii. W 2001 r. Ruch Społeczny Alternatywa, który dał początek PPP, uzyskał 0,42 proc. poparcia. Nazwa Polska Partia Pracy funkcjonuje od 2004 roku.