Na październik eksperci Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach zapowiadają seminarium poświęcone tzw. niekonwencjonalnym złożom gazu. Do tego czasu zbierane będą pytania dotyczące szczegółowych kwestii wymagających wyjaśnienia i merytorycznego opracowania, które będą przydatne dla kontrahentów zagranicznych.
W ciągu ostatnich ponad dwóch lat Ministerstwo Środowiska wydało ok. 60 koncesji na poszukiwanie gazu niekonwencjonalnego w Polsce, głównie amerykańskim firmom – Exxon Mobil, Chevron, Maraton, ConocoPhillips i kanadyjskiej Lane Energy. PGNiG posiada 11 koncesji dla poszukiwań złóż gazu ziemnego w obszarach występowania shale gas o powierzchni ponad 9 tys. km kw. Dodatkowo w Ministerstwie Środowiska PGNiG złożyło aplikację na dwa obszary koncesyjne o powierzchni ok. 1,4 tys. km kw.
Liderami poszukiwań, rozpoznania i wydobycia gazu ziemnego ze złóż niekonwencjonalnych na świecie są Stany Zjednoczone i w mniejszym stopniu Kanada. Szybki rozwój eksploatacji złóż niekonwencjonalnych nastąpił w ostatnich piętnastu latach i związany był przede wszystkim z gwałtownie wzrastającymi cenami gazu ziemnego na rynkach światowych.
Reklama
Gaz ze złóż niekonwencjonalnych, czyli ze złóż typu tight oraz łupkowych, w przeciwieństwie do gazu ze złóż konwencjonalnych jest trudniejszy w wydobyciu. Amerykańscy eksperci szacują, że w Polsce jego zasoby mogą wynosić nawet od 1,5 do 3 bln m sześc. Z kolei Państwowy Instytut Geologiczny ocenia, że w Polsce może występować ok. 150 mld m sześc. gazu niekonwencjonalnego.
Ceny gazu niekonwencjonalnego są wyższe od cen tradycyjnego gazu. Wynika to ze skomplikowanej i kosztownej technologii eksploatacji tego typu złóż. Jeśli różnice w cenie będą zbyt wysokie, eksploatacja złóż nie będzie miała uzasadnienia ekonomicznego.