"Węgry są wystarczająco silne, by walczyć ze skutkami takiej katastrofy samodzielnie. Nie potrzebujemy pomocy finansowej z zagranicy" - oświadczył Orban w Kolontarze, jednej z kilku wsi zalanych przez szlam.

>>> Polecamy: Katastrofa ekologiczna na Węgrzech. Toksyczny szlam zalewa miasta (GALERIA)

Szef rządu podkreślił natomiast, że Węgry są otwarte na porady eksperckie pozwalające walczyć z konsekwencjami zanieczyszczenia.

>>> Zobacz też: Katastrofa na Węgrzech: Węgrzy walczą z wyciekiem toksycznej substancji (ZDJĘCIA)

Reklama

Na skutek wycieku w poniedziałek około miliona metrów sześciennych czerwonego szlamu zginęły cztery osoby, a obrażenia odniosło około 120. Kilkaset rodzin trzeba było ewakuować. Fala szlamu wtargnęła do domów, porywając wszystko, co stało na podwórzach: zwierzęta domowe, drewno na opał, motocykle i samochody.