Przedstawiciele domów maklerskich uznają taki wynik za miłą niespodziankę. – Klienci interesują się ETF-em i zadają dużo pytań, ale potrzebują jeszcze czasu, aby się z nim zapoznać – mówi Marek Pokrywka z DM BOŚ.
ETF WIG20 zarządzany przez Lyxor Asset Management ma jak najdokładniej odzwierciedlać notowania indeksu największych i najbardziej płynnych spółek z GPW. To alternatywa dla inwestycji bezpośrednio w papiery spółek lub klasyczne fundusze akcji zarządzane przez TFI.
W stosunku do tych ostatnich jest też rozwiązaniem tańszym. Opłata za zarządzanie Lyxor ETF WIG20 wynosi 0,5 proc. wartości inwestycji w skali roku. Jest ona odejmowana od wartości ETF-u proporcjonalnie do upływu czasu. Dodatkowy koszt to prowizja maklerska pobierana przy realizacji zlecenia sprzedaży lub kupna ETF. Dla zleceń internetowych wynoszą one zwykle ponad 0,3 proc. jego wartości, przy czym część brokerów stosuje teraz stawki promocyjne. Tymczasem w krajowych funduszach akcji opłata za zarządzanie wynosi ok. 3,47 proc. w skali roku, a opłata przy zakupie jednostek waha się od 2 do nawet 5 proc. Jeden ETF WIG20 jest wart 1/10 indeksu WIG20 w złotych. Przy indeksie na poziomie 2600 pkt to ok. 260 zł.
Reklama
– Ze względu na dodatkową opłatę za zarządzanie ETF to moim zdaniem propozycja bardziej dla pasywnych inwestorów niż tak zwanych day traderów – mówi Marek Pokrywka.
Lyxor Asset Management planuje wkrótce złożenie do Komisji Nadzoru Finansowego kilku wniosków dotyczących nowych ETF-ów.
– Podejrzewam, że będziemy je sukcesywnie wprowadzać na rynek w przyszłym roku. Mogę jedynie powiedzieć, że w pierwszej kolejności myślimy o naszych ETF-ach notowanych już na innych światowych giełdach, na zagraniczne indeksy blue chipów – mówi Agnieszka Kosmulska z Lyxor AM.
Już teraz średnie obroty ETF WIG20 stanowią 40 proc. średnich dziennych obrotów generowanych przez zlecenia krótkiej sprzedaży.
Średnia dzienna wartość obrotu w transakcjach krótkiej sprzedaży wyniosła w III kwartale 8,7 mln zł (w sumie 576 mln zł). To 1,3 proc. całkowitej wartości obrotów akcjami dopuszczonymi do krótkiej sprzedaży. Według przedstawicieli giełdy docelowo transakcje te mogą stanowić 5 – 10 proc. wartości obrotu. Warunek to udostępnienie krótkiej sprzedaży przez wszystkie domy maklerskie. Na razie oferuje ją tylko kilka biur. Ta usługa wymaga bowiem m.in. zmian w systemach IT brokerów. ETF-em można handlować u wszystkich brokerów.