"W poniedziałek najprawdopodobniej otrzymamy pełną informację GUS dotyczącą wzrostu naszej gospodarki w III kwartale. Mogę już dzisiaj na podstawie tych cząstkowych danych powiedzieć, że w Polsce wzrost gospodarczy w III kwartale będzie mniej więcej 4-procentowy, wszystko na to wskazuje. To jest wynik zaskakująco dobry" - podkreślił premier.

Mówiąc o gospodarce szef rządu zwrócił uwagę, że walka z kryzysem w Europie jeszcze się nie skończyła, choć - jak powiedział - "niektórzy sądzili już, że te czarne chmury kryzysu finansowego zostały już ostatecznie rozgonione, że nad Unią Europejską jest jasne niebo i słońce". Według szefa rządu nie ma niestety podstaw do takiego optymizmu. Premier jest przekonany, że w najbliższych miesiącach, a może i latach "będziemy świadkami i obserwatorami różnych krytycznych zdarzeń, jeśli chodzi o gospodarkę i finanse w Europie".

Szef rządu ocenił, że Polska jest znakiem nadziei, miejscem, w którego stronę "kierują oczy" ci w Europie, którzy szukają takich znaków nadziei. Jak mówił, biorąc pod uwagę wyniki III kwartału, okazuje się, że obecnie w Polsce jest najwięcej pracujących ludzi od 18 lat. Jest też ożywienie inwestycyjne, wzrost zamówień także w sektorze prywatnym.

>>> Czytaj też: Rostowski: Wzrost PKB w tym roku będzie znacząco wyższy niż w 2009 r.

Reklama

"Pokazuje to, że trzeci kwartał w Polsce był lepszy niż drugi. A przypominam, że ten drugi był i tak najlepszy w Europie" - powiedział Tusk na spotkaniu z politykami PO. Zaapelował, by nie zmarnować tego. A to - jak dodał - zależeć też będzie m.in. od tego, kto po wyborach zostanie gospodarzem miast, miasteczek, wsi.

Szef PO przyjechał w piątek do Łodzi, by wesprzeć kandydatkę Platformy na prezydenta miasta Hannę Zdanowską przed drugą turą wyborów. Zdanowska zmierzy się w II turze z kandydatem SLD Dariuszem Jońskim.