Według danych GUS inflacja mierzona wskaźnikiem cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) wzrosła w styczniu do 3,8% r/r z 3,1% w grudniu. Odczyt okazał się istotnie wyższy od naszych i rynkowych oczekiwań (3,3%r/r i 3,4%r/r). Główną przyczyną wyższego od prognoz wskaźnika inflacji był bardzo silny wzrost cen żywności.

Wzrost ten prawdopodobnie wynikał z wykorzystania przez sprzedawców detalicznych zmiany w stawkach podatku VAT do podniesienia cen detalicznych produktów żywnościowych, pomimo iż na rynku hurtowym nie odnotowano w styczniu tak silnego wzrostu cen oraz pomimo faktu, że zmiana stawek VAT na żywność (wzrost stawki na żywność nieprzetworzoną do 5% wobec 3%, spadek stawek na żywność przetworzoną do 5% z 7%) przy założeniu braku zmian z tytułu oddziaływania innych czynników powinna była oddziaływać spadkiem cen żywności. Oprócz żywności, silniej niż przewidywaliśmy, wzrosły w styczniu ceny w kategorii użytkowanie mieszkania i nośniki energii (wzrost cen energii, opłat za usługi komunalne) oraz w transporcie (wzrost ceny paliw i usług transportowych).

Dane na temat styczniowego wskaźnika inflacji mają charakter wstępny, obliczane są na podstawie koszyka inflacyjnego z 2010 r. (sporządzanego na podstawie struktury wydatków gospodarstw domowych w 2009 r.) i będą jeszcze weryfikowane, stąd podane przez GUS informacje na temat zmian cen ograniczają się do głównych kategorii i nie pozwalają na bardziej pogłębioną analizę. Dopiero w marcu, w oparciu o nową strukturę wag w koszyku inflacyjnym obowiązującą w 2011 r., wraz z publikacją danych za luty, opublikowany zostanie skorygowany wskaźnik CPI za styczeń wraz z szczegółowym rozbiciem na poszczególne kategorie. W ubiegłym roku korekta wskaźnika inflacji za styczeń z tytułu zmiany koszyka inflacyjnego wyniosła -0,1 pkt. proc (3,5% wobec wstępnego szacunku 3,6%). Przy roboczym założeniu braku zmiany wskaźnika rocznego inflacji w styczniu z tytułu zmiany koszyka inflacyjnego, szacujemy, ze w nadchodzących miesiącach wskaźnik CPI utrzyma się na poziomie 3,8% r/r, by od połowy roku stopniowo spadać w kierunku 3,5% na koniec roku.

Wyższy wskaźnik inflacji styczniowej skłonił nas do korekty bazowego scenariusza zmian stóp procentowych w krótkim okresie. Obecnie podwyżce stóp procentowych NBP o 25 pkt. baz. na marcowym posiedzeniu RPP (ogłoszenie decyzji 02.03.) przypisujemy prawdopodobieństwo wyższe niż 50%. Co prawda dostrzegamy argumenty za stabilizacją stóp procentowych w marcu – w szczególności po nieodległej w czasie podwyżce styczniowej: oczekiwane wyhamowanie dynamiki wzrostu produkcji i sprzedaży detalicznej, silniejszy od oczekiwań wzrost stopy bezrobocia, fakt iż silniejszy od oczekiwań wzrost wskaźnika inflacji wynikał głównie z czynników podażowych oraz że wynik styczniowej inflacji nie jest ostateczny, a w szczególności – ryzyko negatywnego wpływu skumulowanej w czasie podwyżki stóp na dynamikę inwestycji wobec oczekiwanej w IV kw. 2010 kontynuacji spadku inwestycji sektora prywatnego. Jednak w naszej ocenie wśród większości członków RPP, mimo sygnalizowanej dotychczas wstrzemięźliwości do szybkiego kolejnego podwyższenia stóp, górę wezmą argumenty za dalszym zaostrzeniem polityki pieniężnej już w marcu.

Reklama

W obliczu ujemnego poziomu realnej stopy procentowej (biorąc pod uwagę bieżące poziomy inflacji i stopy referencyjnej NBP, w warunkach wysokich cen surowców na rynkach globalnych, przy braku bieżącej silnej aprecjacji złotego mniejszym ryzykiem z punktu widzenia reputacji antyinflacyjnej Rady będzie niezwlekanie z dalszym zacieśnieniem polityki pieniężnej. Sądzimy, ze podobnie jak w przypadku styczniowej podwyżki głównym uzasadnieniem marcowej podwyżki będzie ryzyko utrwalenia się podwyższonych oczekiwań inflacyjnych. Jednocześnie ze względu na podażowy charakter wzrostu inflacji nie mamy podstaw do korekty naszej dotychczasowej prognozy łącznej skali podwyżek stóp NBP - o 100 pkt. baz. w br. Przy założeniu, że wskaźnik CPI nie przekroczy w kolejnych miesiącach 4,0% r/r podtrzymujemy nasz pogląd, że po skumulowanym w czasie podwyższeniu stóp NBP o 50 pkt. baz. w I kw. br., do dalszego zacieśnienia polityki pieniężnej (w skali 50 pkt. baz.) dojdzie pod koniec roku wraz z utrwalaniem się tendencji wzrostowych (w tym prywatnych inwestycji przedsiębiorstw) i silniejszego wpływu na inflację czynników popytowych.