Na światowych rynkach znów pierwsze skrzypce grają rosnące ceny ropy, zdaniem większości ekonomistów zagrażające globalnej gospodarce i mogące przyczynić się do utrwalenia inflacji. Sytuacja na Bliskim Wschodzie i Afryce Północnej nadal jest bardzo napięta, a inwestorzy obawiają się, że zamieszki będą przenosiły się z Libii na inne kraje. Wczoraj np. na tapecie znalazły się niepokojące doniesienia z Iranu i to one przede wszystkim doprowadziły do 2,74% wzrostu (do poziomu 99,63 USD/bar., choć w ciągu dnia maksimum było 100,69 USD/bar.) ceny notowanych w USA kwietniowych kontraktów terminowych na lekką słodką ropę. Dziś o godz. 9:40 futuresy te wyceniane były na 99,65 USD/bar., co przekładało się na ich minimalny 0,02% wzrost w stosunku do wtorkowego rozliczenia.

W takich warunkach lepsze od prognoz wczorajsze dane o aktywności sektora wytwórczego za luty dla Chin i USA oraz zgodne z oczekiwaniami analogiczne doniesienia z Eurolandu, zeszły na drugi plan. Bez większego echa przeszło także wtorkowe wystąpienie szefa Fed, choć są i tacy, którzy twierdzą, że to jeden z powodów wczorajszego spadku indeksu S&P500 o 1,57%. Ben Bernanke przedstawiając w Senacie copółroczny raport Fed dotyczący polityki monetarnej, stwierdził, że jeżeli wzrost cen ropy nie będzie długotrwały, to nie powinien się on odbić niekorzystanie i na gospodarce i na inflacji.

Dziś czeka nas kolejna porcja danych makro z USA. O godz. 13:30 i 14:15 opublikowane zostaną dwa raporty z rynku pracy za luty dotyczące planowanych zwolnień (Challenger, Gray & Christmas) oraz zatrudnienia w sektorze prywatnym (ADP). Z kolei o godz. 16:00 Ben Bernanke rozpocznie swoje wystąpienie z raportem, tym razem w Izbie Reprezentantów, a o godz. 20:00 przedstawiony zostanie inny raport Fed, tym razem nt. stanu gospodarki, czyli tzw. Beżowa Księga.

W Polsce inwestorzy skupią się na: zaplanowanej na dziś na godz. 10:00 publikacji GUS dotyczącej PKB za IV kwartał oraz na decyzji Rady Polityki Pieniężnej, którą poznamy zapewne gdzieś po godz. 12:00 – im dłużej będziemy na nią czekali, tym większe będzie prawdopodobieństwo, że po raz kolejny zdecydowała się ona na zacieśnienie polityki monetarnej.

Reklama

>>> Czytaj też: GUS: PKB wzrósł w IV kwartale 2010 o 4,4 proc.

Powyższe opracowanie jest wyrazem osobistych opinii i poglądów autora i nie powinno być traktowane jako rekomendacja do podejmowania jakichkolwiek decyzji związanych z opisywaną tematyką. W szczególności nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej, ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz.U.2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (Dz.U.2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.).

Dom Kredytowy NOTUS S.A. ani jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszego opracowania.