Europejscy inwestorzy zareagowali bardzo nerwowo na tragedię w Japonii. Wynika to z faktu, że nastąpiła ona w chwili, gdy tendencja wzrostowa na zachodnich giełdach już kilka tygodni wcześniej wyraźnie osłabła.
>>> Czytaj też: Atomowa panika na giełdach - inwestorzy sprzedają akcje na wypadek katastrofy
Zdaniem analityków "Parkietu" pocieszające jest to, że w porównaniu np. z gwałtownie idącym w dół niemieckim DAX, znacznie stabilniej zachowuje się nasz rodzimy WIG20. Podczas gdy na zachodnich giełdach inwestorzy realizowali zyski z trwającej niemal nieprzerwanie od jesieni ubiegłego roku do połowy lutego fali wzrostowej, to inwestorzy w Warszawie nie za bardzo mają co realizować, bo właśnie od jesieni WIG20 stoi w miejscu.
>>> Polecamy: Kryzys atomowy czy może okazja do zakupu przecenionych akcji?
Stąd gwałtowny spadek DAX, a stosunkowo mała zniżka warszawskiego indeksu dużych przedsiębiorstw.