Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań spadł o 0,38 proc. i wyniósł 5.833,02 pkt., niemiecki indeks DAX spadł o 0,30 proc. i wyniósł 7.087,55 pkt., francuski indeks CAC 40 spadł o 0,60 proc. i wyniósł 3.867,32 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX po otwarciu sesji wzrósł o 0,14 proc. i wyniósł 23.109,10 pkt.

WIG20 na otwarciu sesji wyniósł 2883,50 pkt., co oznacza spadek o 0,01 proc.

W Europie możemy być świadkami cofnięcia indeksów w reakcji na spadki na Wall Street. Inwestorzy mogą uznać, że pomoc dla Grecji nie jest tak pozytywnym impulsem, jak negatywnym jest ostatnia seria danych gospodarczych i z USA i z Europy. Dodatkowo zagadką pozostaje reakcja rynków na wynik wcześniejszych wyborów w Portugalii, które wygrała dotychczasowa opozycja (socjaldemokraci). Te wybory mogą być ważną wskazówką zmieniających się nastrojów społecznych i probierzem przyszłego wyniku wyborów w innych krajach Europy Południowej, w tym Grecji, Włoch i Hiszpanii” – komentuje Emil Szweda z Noble Securities.

Jak dodaje analityk, GPW, która była w ostatnim tygodniu jednym z mocniejszych rynków światowych (WIG20 zyskał 0,6 proc.) również może ucierpieć z powodu umiarkowanie negatywnych nastrojów na Starym Kontynencie. Ratunku dla WIG20 możemy wyglądać ze strony KGHM, któremu może sprzyjać wzrost notować miedzi (1,2 proc.) i srebra (1,6 proc.) dziś rano, ale nie można być pewnym, czy to wystarczy dla utrzymania wysoko (2 proc. poniżej rekordu hossy) całego indeksu.

Reklama

„W tym tygodniu danych makroekonomicznych będzie mniej, za to za oceanem opublikowany zostanie raport o stanie amerykańskiej gospodarki, czyli tzw. Beżowa Księga Ciekawe też co postanowi Europejski Bank Centralny w sprawie stóp procentowych. Oprócz tych dwóch okazji, głos zabierać będą szefowie głównych banków centralnych świata aż trzykrotnie. Także nasza Rada Polityki Pieniężnej będzie podejmować decyzję w sprawie stóp” – wylicza Roman Przasnyski z Open Finance.