W rocznym raporcie Banku Rozrachunków Międzynarodowych zaznaczono, że jeśli szybki wzrost gospodarczy na świecie wyhamuje, to polityka walutowa powinna wrócić do stanu wyjściowego. Zdaniem banku, kraje powinny dążyć do jak najszybszego zlikwidowania deficytów budżetowych.

Te warunki muszą zostać spełnione szczególnie przez gospodarki krajów wschodzących - twierdzi BIS, międzynarodowa organizacja, która przewidziała kryzys finansowy w latach 2008-2009.

>>> Czytaj też: Piasecki: Problem w Radzie Polityki Pieniężnej

Skok cen energii nieco spowolnił światową gospodarkę. Co więcej, Międzynarodowa Agencja Energii w następnym miesiącu wypuści tylko 60 milionów baryłek ropy. Raport BIS ostrzega polityków, by nie oczekiwali normalnego odrodzenia gospodarki, bo przedkryzysowy wzrost był niezrównoważony a wydajność gospodarki była mniejsza.

Reklama

- Wzrastające ceny żywności, energii, oraz innych towarów jeszcze zwiększyły potrzebę banków centralnych do podwyższania stóp procentowych i proces ten jest szybszy niż ich znoszenie - napisano w raporcie BIS.

>>> Czytaj też: Belka: Nie obawiam się o inflację. Sytuacja na rynkach się stabilizuje

To, że stopy procentowe były przez długi okres czasu na tak niskim poziomie stworzyło kolejne ryzyko dla światowego systemu finansowego.

Pogląd BIS-u na temat sytuacji na światowych rynkach finansowych jest całkowicie odwrotny od tego, co głosi Rezerwa Federalna. Fed zapowiedział, że stopy procentowe w USA pozostaną na niskim poziomie przez dłuższy okres czasu.

>>> Czytaj też: Amerykański dług może wpędzić świat w kolejną recesję

Rekomendacje BIS są najbliższe działaniom Europejskiego Banku Centralnego, który prawdopodobnie podniesie stopy już po raz drugi, jeszcze na początku lipca. Podczas spotkania w Banku Anglii BIS zaznaczył, że od końca 2009 roku inflacja ciągle przekraczała 2-procentowy cel inflacyjny, ale stopy jak dotąd nie zostały podniesione.. Niektórzy zastanawiają się jak długo potrwa ta polityka.